This item: Garmin fēnix 7 Multisport GPS Watch, Silver with Graphite Band, 1 pieces. $68427. +. iDaPro [4 Pack] Screen Protector for Garmin Fenix 7 Pro Solar/fenix 7 Pro Solar Sapphire/Fenix 7 / fenix 7 Sapphire Solar Watch + Silicone Anti-dust Plugs Tempered Glass Anti-Scratch. $799.

Dobry zegarek sportowy musi mieć dużo specjalistycznych funkcji – w końcu coś musi odróżniać go od jego uboższego kuzyna, opaski fitness. Specjalne tryby dla różnych dyscyplin sportu, łączność GPS czy podstawowe funkcje smartwatcha to absolutny must have. Niestety, Fenix 6 Pro od Garmina udowadnia, że do stworzenia dobrego urządzenia nie wystarczy wyposażenie go w mnóstwo opcji. Najnowszy model to bezpośredni następca Fenix 5 Plus z 2018 roku. Podobnie jak poprzednik został on zaprojektowany z myślą o różnych dyscyplinach sportu: znajdzie się w nim coś dla biegaczy, pływaków (sprzęt jest wodoszczelny do 10 ATM) i rowerzystów, a także osób trenujących na siłowni, wspinających się, czy grających w golfa. Zegarek potrafi mierzyć wszystkie podstawowe parametry, przede wszystkim liczbę kroków, spalone kalorie, pracę serca i liczbę powtórzeń, a także aktywnie uczestniczyć w treningach, podsuwając sugestie w oparciu o poziom natlenienia organizmu oraz warunki terenowe. W szczególności ta ostatnia funkcja, PacePro, okazała się przydatna – Fenix 6 Pro informował, kiedy na wybranej przeze mnie trasie biegowej pojawiały się wzniesienia, pozwalając łatwo dostosować do nich tempo biegu. Niestety, nie korzystałem z tej funkcji zbyt często, a to dlatego, że zegarek okazał się po prostu koszmarnie ciężki. Jego 1,3-calowy ekran o rozdzielczości 260×260 px został osadzony w kopercie o średnicy 47 mm i grubości 14,7 mm, a ponadto przykryty wytrzymałym szkłem szafirowym (do wyboru jest także tańsza wersja Gorilla Glass). Cała konstrukcja waży 83 g, co na początku może wydawać się całkiem rozsądne, ale wystarczył dziesięciokilometrowy bieg, bym stracił ochotę do trenowania z Fenixem 6 Pro na nadgarstku – zegarek nieprzyjemnie ciąży na ręce, a pod koniec intensywnego wysiłku zaczyna nawet przeszkadzać. Nie spodobało mi się także, że duży wyświetlacz pokazywał mnóstwo danych naraz, przez co aby sprawdzić interesujące mnie informacje, musiałem przebijać się przez masę innych statystyk. Sytuację dodatkowo komplikował fakt, że przyciski służące do obsługi ekranu nie mają haptycznej reakcji na nacisk, więc czasem przez przypadek wciskałem je kilkukrotnie, przewijając tym samym interesujące mnie opcje w menu. Pod względem funkcjonalności zegarek Garmina wypada zadowalająco. Do dyspozycji dostajemy 32 GB pamięci i odtwarzacz muzyki, trenera fitness oraz mocną baterię. W specjalnym trybie „ekspedycji” starcza ona na ponad miesiąc, ale w trakcie testów udało mi się uzyskać maksymalnie tydzień pracy na jednym ładowaniu. To całkiem niezły wynik. Jako prosty zamiennik smartwatcha Fenix 6 Pro sprawuje się dobrze, ale jest o tysiąc (!) złotych droższy od takiego Apple Watcha. Zarazem spore wymiary, masa i niezbyt dobry interfejs właściwie uniemożliwiają wygodne korzystanie z niego jak z zegarka sportowego – a przecież po to został on stworzony. Specyfikacja Cena Od 2 900 PLN Rozmiar 47 mm Ekran 1,3 cala 260×260 px Pamięć wewnętrzna 32 GB Łączność Wi-fi, Bluetooth, NFC, ANT+ Cechy Garmin Pay, akcelerometr, kompas, pulsoksymetr, pulsometr, termometr, wysokościomierz, żyroskop

Ha már a megjelenéssel kezdtük anno a Forerunner 920 XT elemzését kezdjük itt is ezzel, hiszen a kinézet lényegében különbözteti meg a két órát. A fénix 3 súlya 84 gramm (Gray kiadás, műanyag szíjjal) – a 920XT 61 grammjával szemben, magassága pedig 15,76 mm, a 920-as 12,7 mm-jével szemben.
Poprzedni tematNastępny tematPobierz plik PDFDrukuj stronę Przeprowadzanie testu z instrukcjami w celu określenia progu mleczanowego PORADA: Należy wykonać kilka biegów z czujnikiem tętna, aby urządzenie mogło dokładnie wyznaczyć maksymalną wartość tętna i obliczyć pułap tlenowy. Przytrzymaj UP. Wybierz kolejno Moje statystyki > Próg mleczanowy > Zrób test z pom.. Wybierz profil biegania na powietrzu. Do ukończenia testu wymagany jest GPS. Wykonaj instrukcje wyświetlane na ekranie. Copyright © Garmin. Wszelkie prawa v7
The design of the Fenix 6 was a big improvement in my opinion. I thought the 5 was a bit too thick and it wasn’t the most comfortable watch I’ve tried. The 6 is a bit thinner and lighter which makes it a lot more comfortable. The other difference was the quality of the screen.

A jednak nie jest pozbawiony wad, które mogą sprawić, że wybierzesz inny. Są zegarki sportowe. Są smartwatche. I jest on - zegarek, który potrafi wszystko, ma wszystko i wie wszystko, oraz jest gotów pomóc ci w treningach, wyprawach w teren i codziennych miejskich razem bohaterem testu będzie Fenix 7X Sapphire Solar, zegarek, w którym Garmin umieścił wszystko, co ma najlepszego. Co z tego wyszło? Czy rezultat jest dobry, zły, czy brzydki?Testujemy Garmin Fenix 7X, najlepszy na rynku zegarek terenowyW naszym nowym cyklu wideorecenzji nie opisujemy tylko, jakie dane urządzenie jest. Testujemy je w praktyce, a potem, niczym w starym westernie z Clintem Eastwoodem, bezlitośnie punktujemy, co okazało się dobre, złe i brzydkie. Opowiem wam, jakie dobre cechy ma ten sprzęt, potem przejdę do minusów, żebyście wiedzieli, czego może wam w nim zabraknąć, a na koniec wyciągniemy to, co brzydkie - czyli rzeczy, których producent powinien się wstydzić albo które przeszkadzają tak bardzo, że tylko przez nie możesz zrezygnować z zakupu. Moim zdaniem nie ma w tej chwili lepiej wyposażonego, bardziej uniwersalnego zegarka sportowego i terenowego, zwłaszcza takiego, który tak dobrze mógłby sprawdzić się też w codziennym używaniu w mieście. Garmin Fenix 7x to, jak na smartwatche drogi zegarek, ale jadąc na wyprawę docenisz jego mapy, precyzyjny pomiar pozycji i długi czas pracy na baterii, a trenując i uprawiając sport dostaniesz możliwości analityczne i wsparcie, którego nie da ci żaden inny.

Garmin Fenix 7: 47mm de diámetro, correa de 22mm, pantalla 1,3″ y 260×260 de resolución. La autonomía aumenta hasta un máximo de 57 horas. Garmin Fenix 7X: 51mm de diámetro y 26mm de correa para una pantalla de 1,4″ con resolución de 280×280 píxeles. La autonomía llega a 89 horas y, en este caso, no hay versión normal.

PomocCentrum obsługi klienta GarminSpis treściIndeksSłowniczekWyniki wyszukiwania Nie wykonano żadnego podręcznikiPoprzedni tematNastępny tematPobierz plik PDFDrukuj stronę Pobieranie funkcji Connect IQ Aby móc pobrać funkcje Connect IQ™ z aplikacji Garmin Connect™ Mobile, należy najpierw sparować urządzenie fēnix® 3 ze smartfonem. W ustawieniach aplikacji Garmin Connect Mobile wybierz Sklep Connect IQ. W razie potrzeby wybierz urządzenie. Wybierz funkcję Connect IQ. Wykonaj instrukcje wyświetlane na ekranie. Copyright © Garmin. Wszelkie prawa v7

Tests en vidéo de la dernière montre GPS triathlon de chez Garmin avec la Garmin Fenix 2.Manuel Tasendo
Garmin Fenix 6Garmin Vivoactive 4Dlaczego Garmin Fenix 6 jest lepszy od Garmin Vivoactive 4?6 days dłuższa żywotność baterii?14 daysvs8 days18h dłuższy czas pracy na baterii - GPS?36hvs18hObsługa trybu Trackback?Wydaje ostrzeżenia o nieregularnym tętnie?50m wyższy stopień wodoodporności?100mvs50mCzujnik kadencji na wyposażeniu?Przejmuje GPS szybciej?Informuje o godzinie wschodu/zachodu słońca?Dlaczego Garmin Vivoactive 4 jest lepszy od Garmin Fenix 6?Posiada ekran dotykowy? lżejszy? cieńszy? spożywanie kalorii?Posiada łączność WiFi wyższa maksymalna temperatura robocza?60°Cvs45°CPrzewiduje owulację? mniejsza obiętość? odpowiednikiOpinie użytkownikówOgólna ocenaGarmin Fenix 60 Opinie użytkownikówGarmin Fenix Opinie użytkownikówGarmin Vivoactive 44 Opinie użytkownikówGarmin Vivoactive Opinie użytkownikówFunkcjeWyglądUrządzenie jest pyłoszczelne i wodoodporne. Urządzenia wodoodporne mogą być odporne na przenikanie wody, takie jak silne strumienie wody, ale nie mogą być zanurzone w na pot pozwala na korzystanie podczas uprawiania posiada elektroniczny wyświetlacz do prezentacji informacji odporne na uszkodzenia (takie jak Corning Gorilla Glass lub Asahi Dragontrail Glass) jest cienkie i lekkie i może wytrzymać wysokie wskazuje maksymalną liczbę pikseli, którą można wyświetlić na ekranie, wyrażoną jako ilość pikseli na poziomej i pionowej zegarka jest wymienny i może zostać zamieniony innym, standardowym paskiem w odpowiednim rozmiarze, pozwalając ci na dopasowanie do twoich może być obsługiwane za pomocą palców poprzez dotykanie obiektów wyświetlanych na że mniejsza waga jest lepsza, ponieważ lżejsze urządzenia są wygodniejsze do przenoszenia. Niższa waga jest również zaletą dla urządzeń gospodarstwa domowego, ponieważ ułatwia wodoodporności wskazuje jak dobrze chronione jest urządzenie przed przenikaniem wody i ciśnieniem wody. Urządzenia, które mogą wytrzymać większe ciśnienie wody, są lepsze do pływania lub umożliwia globalne pozycjonowanie, przydatne w mapach lub aplikacjach do pracy serca pozwoli Ci sprawdzić Twoją ogólną kondycję, dzięki czemu będziesz mógł określić optymalny stopień intensywności poziom utlenienia krwi to miara ilości tlenu docierających do twoich mięśni. Jest to ważne, ponieważ niskie poziomy mogą oznaczać że w czasie wykonywania ćwiczeń szybko się zmęczysz. Im więcej ćwiczeń będziesz wykonywać, tym lepsze będzie utlenienie twojej on ciśnienie atmosferyczne. Za jego pomocą można przewidywać zmiany pogody, np. nagły spadek ciśnienia może oznaczać nadchodzącą burzę. Poprawnie skalibrowany może także służyć jako miernik wysokości, na przykład wtedy, gdy nie ma pod ręką odbiornika GPS aby uzyskać wynik z większą jest czujnikiem do pomiaru liniowego przyspieszenia urządzenia. Ta popularna aplikacja wykrywa zmianę pozycji pomiędzy pionową i jest przydatny w grach, mapie i oprogramowaniu do czujnikiem temperatury możesz obserwować zmiany temperatury do pomiaru poziomu wysiłku i uniknięcia kadencji mierzy liczbę obrotów pedałów w rowerze. Możesz za jego pomocą mierzyć np. jak szybko jest czujnikiem, który jest używany do pomiaru orientacji urządzenia, dokładniej przez pomiar kątowej prędkości obrotowej. Początkowo używano wirnika do wykrywania zmian w orientacji, np. skręcenia lub aktywnościZ trackerem trasy można dodać trasy na mapie. Jest to przydatne, jeśli masz zamiar zrobić jeszcze raz tą samą drogą, lub chcesz podzielić się ze działanie jest analizowane, aby dać Ci raporty, dostępne w celu wyświetlenia przez aplikacji lub stronie. To pozwala zobaczyć, jak aktywny byłeś i pomóc dokonać jak daleko jesteś w prędkości pozwala określić czas potrzebny na przebycie jednego kilometra lub jednej mili. Przykładowo podczas biegania 4 minuty na dystansie kilometra to bardzo dobry ta jest pożyteczna, jeśli jesteś na ścisłej diecie lub jeśli po prostu zamierzasz zrzucić wagę. Może także poprawić Twoją pozwalająca na zapisanie Twojej trasy, a następnie jej odwrócenie tak, aby doprowadzić Cię z powrotem do miejsca, z którego śledzić snu, np. jak długo spać i multi-sport pozwala na łatwe przełączanie między śledzenia różnych sportów, takich jak bieganie, jazda na rowerze i pływanie. Jest to idealne rozwiązanie dla tych, którzy muszą szybko zmieniać różne działania, np.. ci ustalanie swoich własnych celów, takich jak np. zrobienie 15,000 kroków kompatybilny z wieloma urządzeniami z systemem iOS, takich jak iPhone, iPad i iPod kompatybilny z wieloma urządzeniami z systemem Android, takich jak smartfony i Bluetooth Nieznana. Pomóż nam, sugerując wartość. (Garmin Fenix 6) Nieznana. Pomóż nam, sugerując wartość. (Garmin Vivoactive 4)Bluetooth to standard technologii bezprzewodowej, który umożliwia przesyłanie danych między urządzeniami znajdującymi się w pobliżu, za pomocą fal radiowych o krótkiej długości fali i bardzo wysokiej częstotliwości. Nowsze wersje zapewniają szybszy transfer synchronizuje wszystkie twoje dane bezprzewodowo, bez użycia automatycznie synchronizuje twoje dane w momencie znalezienia się w zasięgu komputera bądź jest podobny do bezprzewodowego protokołu Bluetooth Smart, i jest bardzo energooszczędny. Stosowany jest głównie do urządzeń monitorujących przydatności takich jak monitory pracy serca i czujnikami kadencji do podłączenia innych urządzeń, np.. zegarki sportowe, smartfony i komputery się z hot spotami to bezprzewodowy standard wprowadzony w 2009 roku. Zapewnia szybszą prędkość transferu i wzmożoną ochronę w porównaniu do swoich poprzedników - a, b i (near-field communication), czyli komunikacja bliskiego zasięgu umożliwia urządzeniu wykonywanie prostych transakcji bezprzewodowych, takich jak płatności mobilne. Uwaga: ta funkcja może nie być dostępna na wszystkich baterii Nieznana. Pomóż nam, sugerując wartość. (Garmin Fenix 6) Nieznana. Pomóż nam, sugerując wartość. (Garmin Vivoactive 4)Pojemność baterii, reprezentuje ilość energii elektrycznej którą może zmagazynować w baterii. Większa pojemność baterii przekłada się na dłuższą żywotność wytrzymałą baterią nie musisz martwić się o częste doładowywanie swojego temu masz mniejszą szansę na to, że podczas wyprawy wyczerpią Ci się baterie w dłuższej pracy na bateriach możesz trenować przez kilka godzin w tygodniu i tylko raz na kilka tygodni ładować długo trwa całkowite naładowanie standard ładowania bezprzewodowego, taki jak Qi. Aby naładować urządzenie, wystarczy położyć je na kompatybilnej podkładce do pokazuje gdy poziom baterii staje się słoneczna pobiera energię światła słonecznego i przechowuje ją w samoczynnie ładującym się ogniwie, które nie wymaga trybie oszczędzania energii wciąż możesz sprawdzać godzinę oraz wykonywać inne podstawowe czynności. Długi czas pracy na baterii to przydatna cecha podczas codziennego przesłać mapy na swoje urządzenie - funkcja ta jest przydatna dla osób lubiących odkrywanie nowych wibracyjne mają wiele zastosowań, np. podczas treningów sekundomierzowi możesz zmierzyć to posiada funkcję, która pozwala ci znaleźć twój smartfon gdy go to potrafi obudzić cię używając wibracji, tak aby nie przeszkadzać innym śpiącym osobom w ciągłemu monitorowaniu tętna, urządzenie jest w stanie wykryć nieregularne bicie serca i ostrzec upadku to funkcja, która wykorzystuje akcelerometry i inne czujniki w celu rozróżnienia między zwykłym ruchem a upadkiem. Jeśli użytkownik upadnie, urządzenie może wykonać takie funkcje, jak uruchomienie alarmu lub wyświetlenie dane śledzenia są załadowane przez twój smartfon lub komputer i można je przejrzeć na stronie internetowej producenta w formie raportów i otrzymasz powiadomienie, na przykład o połączeniu przychodzącym lub wiadomości, urządzenie poinformuje cię o tym wibrując na twoim nadgarstku lub poprzez alarm określić moment, w którym przestałeś ćwiczyć i zastopować śledzenie twojego treningu dopóki nie zaczniesz na nowo na żywo podzielić się postępem twojej pracy, na przykład pozwalając swoim znajomym na sprawdzenie, gdzie jesteś na trasie swojego zewnętrzne monitory tętna w celu rejestrowania danych dotyczących dodać widżety do ekranu głównego. Pozwala to na większą elastyczność i zobaczyć informacje w skrócie, bez wdawania się w słuchać własnej muzyki w czasie ćwiczeń. Dzięki temu twoje treningi staną się przyjemniejsze i bardziej motywujące do przekraczania kolejnych te są idealne dla tych, którzy chcieliby skorzystać z aplikacji w komputerze, bądź na urządzeniach posiada społeczność i ćwiczenia ukierunkowane na zsynchronizować swoje dane do standardowych aplikacji kalendarza, takich jak Kalendarz Apple's lub Kalendarz z inteligentnymi wagami, takimi jak Fibit Aria i zasięgiem Withings. Wagi te transmitują informacje takie jak waga i BMI do podłączonego urządzenia przez w kategorii zegarki sportowe?Garmin Fenix 7X Sapphire SolarSamsung Galaxy Watch 4 Classic LTE 46mmSamsung Galaxy Watch Active2 LTE Stainless Steel 44mmGarmin Fenix 7 Sapphire SolarSamsung Galaxy Watch 4 LTE 44mmSamsung Galaxy Watch Active2 LTE Aluminium 44mmPokaż wszystko What Is VO2 Max Estimate and How Does It Work? | Garmin Customer Support. SHOP THE FLASH SALE! FREE SHIPPING ON ORDERS OVER $25. Garmin Support Center. Garmin Support Center is where you will find answers to frequently asked questions and resources to help with all of your Garmin products. Garmin, przez długi czas, karmił użytkowników informacjami o zegarku stworzonym dla biegaczy ultra. Miał być miły dla oka, funkcjonalny i co najważniejsze, niezawodny. I tak narodziła się koncepcja modelu Fenix, która jak pokazały nasze poprzednie testy nie do końca te założenia zrealizowała. Wystarczy wspomnieć o niestabilności działania, niedokładnym GPS oraz problemami z synchronizacją, które nękały Fenixa2. Czy nowe wcielenie będzie jak odrodzenie się Fenixa z popiołów, czy Garmin zaliczy kolejną wpadkę? Miejmy nadzieję, że będzie jak w przypadku modelu 920XT który wprowadził wiele pozytywnych zmian do popularnej serii przeznaczonej dla triatlonistów. Na rynek trafiają dwie wersje: Fenix3, czyli wersja standardowa, oraz Saphire, czyli wersja szafirowe szkiełkiem, paskiem ze stali nierdzewnej oraz dodatkowym czarnym paskiem z elastomeru. Pierwsze wrażenia Kupując Garmin Fenix3 otrzymujemy następujący zestaw: Zegarek Pas tętna z nadajnikiem Kabel do transmisji danych wraz z ładowarką Instrukcję szybkiego uruchamiania Zegarek Nie da się ukryć, że zegarek po prostu jest ładny. Kiedy jego poprzednik bardziej przypominał sprzęt operatora jednostek specjalnych, o tyle nowa odsłona ma wygląd raczej biznesowy. Koperta wykonana jest z dwóch elementów stali nierdzewnej, a pasek z tworzywa przykręcony został do niej za pomocą śrubek torx. Całość dobrze leży na dłoni metalowe przyciski pracują płynnie. Na spodzie koperty znajduje się gniazdo ładowania. Pas tętna Pas tętna przeżył małą metamorfozę i nowy model otrzymał, w przedniej część wzmocnienia. Reszta pozostała bez zmian, więc nadal mamy do czynienia z funkcjonalną materiałową opaską. Ten sam pozostał również nadajnik z charakterystycznym symbolem biegacza, mierzący parametry odchylenia pionowego oraz czas kontaktu z ziemią. Kabel do transmisji danych Kabel jest zakończony portem, na którym, w celu ładowania lub transmisji danych, kładziemy zegarek. Samo zapinanie uchwytu nie jest komfortowe, ponieważ trzeba trafić idealnie zaczepami w wgłębienia w obudowie. Dokładność GPS i czas pracy W Fenix3 możemy korzystać z 3 trybów dokładności GPS: Tryb Normalny (czas działania baterii około 20 godzin) Tryb Normalny + Glonass (czas działania baterii około 16 godzin) Tryb UltraTrac (czas działania baterii do 50 godzin GPS wyłączony– czas pracy baterii do 30 dni Czas pracy baterii jest zależny od częstotliwości zapisu sygnału GPS (w przypadku korzystania z systemu Glonass czas zmniejsza się o 4 godziny). Poniżej przykład aktywności. w których wykorzystane zostały dwa najlepsze tryby zapisu. GPS w trybie zapisu co 1 sekunda z włączonym Glonass GPS w trybie zapisu co 1 sekunda z wyłączonym Glonass Jak widać problemy z dokładnością zapisu śladu GPS nadal nie zostały wyeliminowane; ślad ma spore odchylenia od trasy idealnej. Co ciekawe, Glonass pogarsza jakość zapisu śladu, co dobrze widać na powyższych mapkach. Naszym zdaniem niezbędne jest wprowadzanie zmian, tym bardziej, że o tych problemach mówi się sporo wśród użytkowników modelu 920XT. Podświetlenie Intensywność podświetlenia może być regulowana oraz uruchamiana w trybie ręcznym (przycisk LIGHT po lewej stronie) lub po naciśnięciu dowolnego przycisku. Podświetlenie jest mocne i widoczne, przy tym istnieje możliwość regulowania w zakresie od 10 do 100% a dodatkowo otrzymujemy możliwość zmiany koloru tła (białe lub czarne). Powiadomienia Podobnie jak poprzednie modele Forerunner oraz Fenix2, model ten jest wyposażony jest w powiadomienia dźwiękowe i wibrację. Wibracja jest silna i wyczuwalna, a sygnał dźwiękowy niestety cichy. Producent umożliwił również spersonalizowanie powiadomień o możliwość wyboru między trybami: wibracja i dźwięk, wibracja lub dźwięk. Obsługa Obsługa zegarka, wykonywana przy pomocy pięciu przycisków, jest prosta i intuicyjna. LIGHT – `służy do podświetlenia, wyłączania oraz blokowania przycisków zegarka UP – służy do przechodzenia pomiędzy poszczególnymi polami menu oraz ekranami treningowymi DOWN – służy do przechodzenia pomiędzy poszczególnymi polami menu oraz ekranami treningowymi START/STOP– uruchamianie i zatrzymywanie aktywności oraz zapis treningu przez przytrzymanie przycisku BACK/LAP– służy do powrotu do poprzedniego ekranu oraz dodaje okrążenia Czujniki i akcesoria Garmin Fenix3 posiada możliwość sparowania z dodatkowymi czujnikami zewnętrznymi dostarczającymi dodatkowe parametry treningowe. Standardowo, w przypadku produktów Garmina, są to czujniki kodowane w technologii ANT+. Zaletą niewątpliwie jest oszczędność baterii, wadą brak możliwości mierzenia tętna pod wodą. Do zegarka możemy podłączyć następujące czujniki: Czujnik tętna Footpod Czujnik kadencji i prędkości Czujnik kadencji Czujnik prędkości Pomiar mocy Kamerę VIRB Czujnik temperatury TEMPE Ustawienia zegarka Jak to zwykle bywa w przypadku firmy Garmin, użytkownik może wprowadzać praktycznie wszystkie zmiany z poziomu zegarka. Jest to wygodne, daje wiele możliwości i swobody. Ustawienia Aplikacji W aplikacji definiujemy parametry charkaterystyczne dla danej dyscypliny. Do dyspozycji otrzymujemy ekrany danych, alerty, metronom, ustawienia autookrążenia i autopauzy oraz częstotliwości zapisu sygnału GPS. Pola treningowe Fenix3 posiada możliwość spersonalizowania parametrów, które będą opisywać aktywność w trakcie treningu. Do wyboru mamy dziesięć ekranów treningowych, które wskazywać mogą do czterech różnych informacji, które można wyświetlać w określonej pozycji na ekranie. Dodatkowo istnieje możliwość aktywowania następujących pól: Mapa Virtual Partner Dynamika biegu Szkoda jednak, że zrezygnowano z, obecnego w poprzednich modelach, wykresu tętna. Można go jednak dodać z poziomu widżetów Connect IQ. Alerty Każdą aktywność może zostać obwarowana alarmami dotyczącymi: tętna, tempa, czasu, dystansu, rytmu oraz kalorii. Praktycznym rozwiązaniem jest nowa możliwość dodania własnych komunikatów np. „Napij się”, „Zjedz” oraz każdego dowolnego komunikatu, który będzie wyświetlany w dowolnym interwale czasu albo dystansu. Ograniczeniem jest długość wyświetlanego komunikatu na ekranie. Metronom To opcja, która jest nowością w zegarkach Garmina. Funkcja ta pozwala na ustawienie stałej kadencji, która będzie powtarzana za pomocą sygnału dźwiękowego lub wibracji. Trening W polu tym mamy dostępne treningi, które wcześniej utworzyliśmy w platformie Garmin Connect. Nie mamy możliwości utworzenia rozbudowanych treningów z poziomu zegarka (funkcja ta jest dostępna np. w modelu Garmin 910XT). Możemy jednak zaplanować proste treningi interwałowe oraz cele treningowe. Interwał Funkcja ta umożliwia ułożenie prostego treningu interwałowego składającego się z: rozgrzewki, interwału, odpoczynku oraz ćwiczeń rozluźniających. Ustaw cel Funkcja ta umożliwia zaplanowanie prostego celu treningu w oparciu o dystans, czas lub tempo. Wyścig z aktywnością Funkcja ta umożliwia porównanie aktualnego treningu z aktywnością historyczną wgraną do zegarka, lub z treningiem pobranym z serwisu Garmin Connect. Opcja przydatna kiedy planujemy trening na trasie, na której wcześniej biegaliśmy. Historia Funkcja umożliwia wylistowanie wszystkich, zapisanych w pamięci zegarka, treningów. Oprócz aktywności treningowych znajdziemy tu również dane dotyczące kroków. Niestety, aktywności długotrwałe wciąż ładują się znacznie dłużej niż byśmy chcieli (dystans maratonu otwiera się ok. 30 sekund), ale i tak jest lepiej niż w Fenixie2. Moje statystki Funkcja listuje wszystkie informacje dotyczące użytkownika zegarka, odpoczynku, Pułapu tlenowego, Symulatora wyścigu, Rekordy oraz Licznik. Ustawienia Funkcja daje możliwość dodania kolejnych dyscyplin sportowych oraz czujników zewnętrznych, zmian ustawień WiFi, Bluetooth, opcji śledzenia aktywności oraz zmian w ustawieniach zegarka. WiFi, podobnie jak w przypadku Garmin 920XT, to bardzo trafione rozwiązanie. Autoprzesyłanie działa rewelacyjnie i, np. kończąc trening na trenażerze, w mgnieniu oka mam go w Garmin Connect i Endomondo. Brakuje, podobnego rozwiązania jakw Garmin 920XT, przycisku do szybkiego połączenia z WiFi, tu treningi będą się przesyłać automatycznie. Minusem jest również konieczność wcześniejszego dodania sieci z poziomu Garmin Express. Lepszym rozwiązaniem byłaby możliwość podłączenia się pod dowolną sieć z poziomu zegarka. Pierwsze użytkowanie To, na co od razu można zwrócić uwagę, to brak – tak charakterystycznego dla Fanixa2 – efektu odświeżania przy przechodzeniu pomiędzy poszczególnymi ekranami. Ekran jest bardzo wyraźny i czytelny, aoprócz aktualnego czasu, w głównym menu dostępne są dodatkowe widżety: Kompas Wysokościomierz Temperatura Sterowanie muzyką Kalendarz Pogoda Powiadomienia Samopoczucie (aktywność dzienna) Barometr Virb Dodatkowe widżety dostępne przez platformę Connect IQ Bieganie Aby rozpocząć trening naciskamy przycisk START, na ekranie aktualnego czasu wybieramy rodzaj aktywności, który zatwierdzamy przez powtórne użycie przycisku START. Od tej chwili zegarek będzie nawiązywał połączenie z satelitami oraz zewnętrznymi czujnikami (widać na poniższym filmie). Szybkość łapania FIX-a GPS jest dobra, ale zdarza się, że zegarek potrzebuje około 20 sekund na znalezienie sygnału. Problem zostaje wyeliminowany w przypadku częstego korzystania z zegarka. Pola treningowe przełączane są przy pomocy przycisków UP i DOWN. Zastosowanie kolorowego wyświetlacza wpłynęło pozytywnie na jego czytelność, małe cyfry są dobrze widoczne, przechodzenie pomiędzy ekranami jest płynne i intuicyjne. Z poziomu aktywności dostępny jest również wykres wysokości, do którego dostęp uzyskujemy przez przytrzymanie przycisku DOWN. Niestety fabrycznie nie ma wgranego wykresu tętna, a dostępne wykresy z platformy Connect IQ nie są rozwiązane optymalnie. Widżet HR działa wyłącznie gdy aktywne jest pole, w przypadku gdy korzystamy z innego ekranu, wartości te resetują się. Mapa Wraz z zastosowaniem kolorowego wyświetlacza poprawił się, w porównaniu do garmin 920XT, kontrast rysowanego śladu. Linia symbolizująca ślad jest cienka, a skalowanie mapy odbywa się przez wejście w menu podręczne (przytrzymanie przycisku DOWN). Autolap Pokonanie okrążenia zegarek sygnalizuje wibracją i dźwiękiem. Dodatkową funkcją jest możliwość dostosowania dwóch dowolnych parametrów, które będą wyświetlane na ekranie autookrążenia. Alerty Jako narzędzie treningowe Garmin Fenix3 wzbogaca aktywność o możliwość ograniczenia aktywności alarmami. Alarmy dotyczą: prędkości, tempa, tętna, czasu i innych. Każdy parametr jest sygnalizowany za pomocą różnego piktogramu alarmu. Dodatkowo otrzymujemy powiadomienie za pomocą dźwięku i wibracji. Dynamika biegu Podobnie jak w przypadku poprzednich modeli Garmina ( Forerunner 620, Fenix2, oraz Garmin 920XT), Fenix 3 posiada opcję dynamiki biegu, która pozwala na obserwowanie w trakcie biegu następujących parametrów: Rytmu— liczba kroków na minutę Odchylenia pionowego—wyświetla pionowy ruch tułowia mierzony w centymetrach Czasu kontaktu z podłożem— czas, przez jaki stopa ma kontakt z powierzchnią ziemi podczas biegu Metronom Opcja ta służy do wybijania stałego rytmu kroku, a sygnalizacja odbywa się za pomocą alertu dźwięku lub wibracji. Oto ustawienie funkcji metronom dla kadencji 180. Virtual Partner Podobnie jak w poprzednich modelach, Fenix3wyposażony został w funkcję Virtual Partner, która umożliwia ustawienie średniego tempa z jakim będzie biec nasz wirtualny towarzysz treningu, a zegarek będzie informował jaki dystans i czas różni nas od założonego wcześniej tempa. Pole jest dopracowane graficznie i czytelne (symbol biegacza porusza się w trakcie biegu). Niestety nieco kuleje ergonomia, ponieważ tempo zmieniane jest dopiero po wejściu w ustawienia treningowe (za pomocą strzałek). Wygodniejszym rozwiązaniem byłaby możliwość wprowadzania zmian bezpośrednio w ekranie treningowym. Zakończenie treningu Trening zapisujemy przez wybranie przycisku START/STOP, a następnie wybrania polecenia zapisywany jest ze sporym opóźnieniem (jest lepiej niż w przypadku Fenixa2, ale dalej trwa to o wiele za długo). Po zakończeniu treningu otrzymujemy podsumowanie, które jest przejrzyste i zawiera podstawowe dane zakończonej aktywności (sumaryczny dystans, średnią prędkość, sumę przewyższeń). Dodatkowe informacje na temat aktywności znajdziemy w historii. Niestety tu znów spotkamy się z bardzo długim otwieraniem pliku aktywności. Możemy również sprawdzić jak długo przebywaliśmy w danej strefie tętna. Oprócz danych dotyczących aktywności zegarek podaje także stan regeneracji w postaci wartości liczbowej. Jak zwykle informacja jest orientacyjna i powinna być traktowana jako podpowiedź, a nie jako wyznacznik. Podsumowując. Korzystanie z zegarka w trakcie biegania jest bardzo wygodne, a samo urządzenie działa płynnie, ekrany są bardzo czytelne, mamy dostęp do monitorowania wielu parametrów treningowych. Niestety, względem poprzednika, nie zostało poprawiona szybkość zapisywania treningu oraz działanie historii. Nawigacja Garmin Fenix3 posiada możliwość korzystania z kursu, czyli wcześniej stworzonej trasy, którą tworzymy z poziomu platformy Garmin Connect lub z programu BaseCamp. Ślad tworzymy w oparciu o warstwę OpenStreetMap. Brakuje jednak możliwości wgrania map topograficznych do pamięci zegarka. Opcję nawigacji znajdziemy w zegarku w głównym menu Nawigacja>Kursy, gdzie dostępne są wszystkie wcześniej przesłane kursy. Po wybraniu odpowiedniego śladu otrzymamy możliwość podejrzenia mapy i wykresu wysokości. Korzystanie z nawigacji jest bardzo wygodne, do wyboru mamy: możliwość dowolnego powiększania mapy oraz skorzystania z kolejnych czterech ekranów treningowych, którym można nadać dowolną etykietę. Oprócz korzystania z wcześniej zdefiniowanych tras, w opcjach nawigacji dostępna jest funkcja Trackback, czyli korzystanie z wcześniej wykonanego treningu, oraz funkcji SIGHT & GO (skieruj i prowadź) Względem poprzednika producentowi udało się wyeliminować problem zawieszania się zegarka w trakcie korzystania z funkcji nawigacji przy długich aktywnościach, co zweryfikowaliśmy na dwóch biegach o dystansie 50km. Jedyne, do czego można się przyczepić, jest – nadal – długi czas zapisywania aktywności. Bieżnia mechaniczna Bieganie na bieżni z Garmin Fenix3 nie wymaga dodatkowego czujnika zewnętrznego. Dystans jest mierzony za pomocą ruchu zegarka na nadgarstku, wartość kalibrowana jest w trakcie biegania z użyciem sygnału GPS. Warto więc pamiętać, że im więcej biegamy z zegarkiem, tym dokładniejszy będzie pomiar. Należy jednak mieć na uwadze, że pomiar ten jest obarczony pewnym błędem, a z naszych obserwacji wynika, że dystans jest pokazywany poprawniej na bieżni, gdy nachylenie jest ustawione na 0, niż w przypadku zwiększonego nachylenia. Oto przykład krótkiej rozgrzewki na bieżni. Zegarek reaguje na zmiany tempa, ale wartości tempa odbiegały od tych ustawionych na bieżni. Kolarstwo Garmin Fenix3 można wyposażyć w dodatkowe czujniki pozwalające na dostarczenie dodatkowych danych związanych z jazdą na rowerze. Możliwe jest sparowanie z poziomu zegarka następujących akcesoriów: Czujnik kadencji i prędkości Czujnik kadencji Czujnik prędkości Pomiar mocy Garmin pozostał przy kodowaniu czujników w technologii ANT+, więc praktycznie możliwe jest wykorzystanie wszystkich poprzednich akcesoriów firmy Garmin. Model nie posiada uchwytu szybkiego mocowania (QuickRelease Kit), co uniemożliwia montaż zegarka w uchwycie (np. GarminForerunner910 i 920XT). Sytuację to można jednak łatwo rozwiązać korzystając z najprostszej obejmy na kierownicę. Ekran jest czytelny, wartości są dobrze widoczne, a zmiana parametrów w trakcie jazdy nie nastręcza problemów. Nowością jest pomiar wartości pułapu tlenowego dla kolarstwa, czego nie było w poprzednich modelach Garmina. Do pomiaru takiego potrzebne są jednak: Pas tętna Pedały Vector Analiza treningu kolarskiego w platformie Garmin Connect wygląda następująco: Kolarstwo w pomieszczeniu Odbywając trening na trenażerze mamy możliwość sparowania czujników zewnętrznych, przy czym dane o prędkości oraz dystans będą odczytywane z zewnętrznych czujników. Pływanie Garmin Fenix3, podobnie jak modele konkurencji, mierzy parametry pływania. Niestety z powodu zastosowania technologii ANT+ nie ma możlwiości korzystania z pasa tętna w trakcie pływania. Uruchamiając tryb pływania należy zdefiniować długość basenu (zakres od 15 do 1200m). Zegarek zlicza baseny i długość, jednak w trakcie testu (porównując do Polara V800) zaniżył dystans o 150 metrów, co prawdopodobnie spowodowane jest jakością naszych nawrotów oraz niedokładnymi ruchami. Oprócz podstawowego parametru, którym jest SWOLF (suma czasu jednej długości basenu i liczby ruchów wykonanych na tej długości) dodano funkcję treningu z dziennikiem ćwiczeń. Mamy tu możliwość ręcznego wpisania dystansu w przypadku, gdy na przykład pływamy wyłącznie nogami lub jedną ręką Jak widać zestawienie całej aktywności nie do końca jest czytelne. Brakuje sumowania dystansu przebytego w danym stylu, a znalezienie konkretnego odcinka przysparza problemy. Podsumowanie Nie da się ukryć, że nowy Fenix, to zupełnie inny zegarek niż jego poprzednik. Nie da się również ukryć, że nowe wcielenie Fenixa, to rewolucja, a nie powolna ewolucja i widać, że Garmin odrobił zadanie domowe, choć nie bez wpadek. Od nowego Fenixa oczekiwaliśmy przede wszystkim: bezawaryjności, wsparcia funkcji treningowych, możliwością korzystania z planów treningowych, dobrej nawigacji oraz… wyglądu. I w tych kwestiach Fenix3 spisał się nienagannie, przy okazji sprawiając, że znowu wyprzedził konkurencję o krok Ale… Pozostanie przy kodowaniu czujników w technologii ANT+ nadal nie rozwiązało tematu pomiaru tętna w trakcie pływania (no ale to w końcu sprzęt dla biegaczy).Zaskakuje również dokładność, a właściwie brak dokładności śladu GPS, który – w porównaniu do Suunto Ambit3 – wygląda bardzo przeciętnie, tym bardziej, że próba wspomaganie sygnału dodatkowym system Glonass tylko nie pomaga, a wręcz przeszkadza. I na koniec czas zapisu treningów i odczytu historii. Oczywiście jest lepiej niż u poprzednika, ale dalej jest to stanowczo zbyt wolno jak na sprzęt z tej półki cenowej. Pomimo tych niedogodności Fenixa3 należy uznać za kolejny, bardzo udany produkt firmy Garmin i bez obaw możemy polecić biegaczom. Zalety solidność konstrukcji i jakość wykonania łatwość obsługi czytelny kolory wyświetlacz długi czas pracy na baterii wparcie Connect IQ Wady brak pomiaru tętna w trakcie pływania średnia jakość śladu GPS długie zapisywanie aktywności oraz wyświetlanie historii W drugiej części recenzji, szczegółowo przyjrzymy się platformie Connect IQ, śledzeniu aktywności dziennej oraz omówimy platformę Garmin Connect. Jacek Nasza strona używa technologii Cookie (ciasteczka). Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Więcej informacji. The Garmin Venu 3 is the Garmin watch that best rivals the likes of the “smart” smartwatches such as Apple Watch, Galaxy Watch and Pixel Watch. Though it lacks enough third-party apps and LTE Niedawno minął rok od premiery Apple Watcha, więc - co jak najbardziej zrozumiałe - Sieć zasypała cała lawina podsumowań pt. „Rok z Apple Watchem” (po tygodnicach, miesięcznicach, kwartalnicach i półrocznicach). Czytam te podsumowania z ciekawości - w końcu sam rozważałem zakup zegarka Apple - i nie mogę się nadziwić. Ale po większości podsumowań zalety i zastosowania Apple Watcha są dokładnie takie same. Sprawdzanie powiadomień, sprawdzanie pogody, sterowanie muzyką, prosta nawigacja, obsługa połączeń głosowych, czasem nawet sprawdzanie godziny (i oczywiście zmiana tarcz zegara), a do tego monitorowanie całodziennej aktywności i właściwie tyle. Nie ma tutaj żadnych nietypowych czy niezwykłych schematów użytkowania. Zresztą podpytałem kilku innych posiadaczy smart zegarków (zarówno tych od Apple, jak i od innych producentów), jak sprawa wygląda u nich. Wygląda… dokładnie tak samo. O ile jeszcze nie wrzucili zaawansowanego, cyfrowego zegarka do szuflady. I tylko jedna wada W każdej, ale to właściwie każdej recenzji czy podsumowaniu wrażeń z użytkowania smart zegarka, pojawia się jeden poważny minus - akumulator. Sprzęty, które wytrzymują więcej niż jeden dzień to absolutne wyjątki. Większość, szczególnie tych najgłośniejszych, nie zawsze jest w stanie przetrwać od rana do wieczora bez kontaktu z jednak znajduje się usprawiedliwienie dla tego niedociągnięcia. W końcu trudno jest stworzyć w tym momencie taki smart zegarek, który jednocześnie zaoferuje sporo pod względem funkcji, jak i pod względem czasu pracy na jednym takie uzasadnienia, zerkam na znajdujący się na moim nadgarstku zegarek, patrzę na wskaźnik naładowania na jego wyświetlaczu, po czym stwierdzam jedno: bzdura. Ostatni raz ładowałem zegarek… w sumie to nie wiem kiedy Może tydzień temu? Może trochę mniej, może trochę więcej. Przez ten czas kilka razy biegałem, wybrałem się na kilkugodzinny wypad w góry, bez przerwy monitorowałem liczbę kroków i sen, sprawdzałem pogodę, sterowałem muzyką z telefonu, a do tego odebrałem setki, jeśli nie tysiące powiadomień o nowych mailach, wiadomościach tekstowych, wpisach na Twitterze i Facebooku czy połączeniach co? I nic - akumulator nadal nie chce się rozładować. Jedynym przypadkiem, kiedy zobaczyłem komunikat o niskim poziomie naładowania był ten, kiedy po kilku dniach bez doładowywania zabrałem go na prawie 6-godzinną wycieczkę w góry. Choć nawet po takiej przygodzie spokojnie wytrzymał jeszcze kilka godzin do powrotu do choć profil użytkowania jest raczej typowo smart zegarkowy, to sam sprzęt typowym smart zegarkiem nie jest. Bo i Fenix 3 od Garmina - o którym w tym tekście mowa - raczej rzadko jest wrzucany do jego worka z Apple Watchem czy np. Moto360. I to trochę błąd. Biorąc bowiem pod uwagę to, do czego posiadacze smart zegarków z prawdziwego zdarzenia wykorzystują swoje urządzenia, Fenix 3 nie zostaje zbyt daleko w powiadomienie z dowolnej aplikacji? Tak, niezależnie od tego, czy pochodzi ze Slacka, aplikacji newsowej czy Facebooka. Sprawdzę pogodę? Oczywiście - aktualną, nadchodzącą godzinową i nadchodzącą na najbliższe dni. Ba, aktualną temperaturę mogę dodatkowo pobrać z czujnika w zegarku (działa kiepsko) albo z zewnętrznego czujnika). Przełączę odtwarzane w telefonie piosenki? Bez problemu. Zmienię tarczę i informacje wyświetlane oprócz godziny? W kilka sekund. Odbiorę lub odrzucę połączenie. Tak, choć nie porozmawiam z pozbawionym mikrofonu zegarkiem (może to i nawet lepiej). Sprawdzę w kalendarzu, co mam do zrobienia dzisiaj? Jasne. Zainstaluję dodatkowe programy? Bez trudu. Gdybym się uparł, mógłbym nawet sprawdzić kursy akcji na dostaję nawet powiadomienia o tym, kiedy wywożą ode mnie śmieci. A gdybym miał Teslę Model S, to mógłbym nią z poziomu Fenixa monitorowaniu ogólnej aktywności czy konkretnych sportów nawet nie ma co wspominać. Wystarczy zacząć od tego, że większość smart zegarków nie oferuje wbudowanego modułu GPS. I na tym skończyć. Wolność, wolność, wolność Apple Watch? Ma sens tylko z iPhone’em. Zegarki z Android Wear? Tylko z Androidem. Jasne, można podłączyć je do telefonu Apple, ale to raczej umiarkowanie dobry tutaj? Niemal pełna uniwersalność. W trakcie tygodnia moim podstawowym telefonem jest sprzęt z iOS, w weekendy - z Androidem. Zero problemów i właściwie zero różnicy przy przełączaniu się pomiędzy wolność obejmuje tutaj nie tylko wybór parowanego smartfona. Obejmuje też… wolność od smartfona. Tracę wtedy oczywiście połączenie z internetem, a więc i np. prognozę pogody, ale to, co pozostaje na zegarku to wciąż więcej, niż w przypadku konkurencyjnych czasem trzeba po prostu wyłączyć telefon. Tak zupełnie. No i jak on wygląda! Tak, wiem, ocena wyglądu to kwestia mocno osobista, ale za każdym razem, kiedy zerkam na Fenixa, utwierdzam się nie tylko w przekonaniu, że to był dobry wybór, ale też że smartzegarek może wyglądać nie jest mydelniczka pokroju Apple Watcha (choć trzeba to przyznać - mydelniczka świetnie wykonana), zabawka w stylu Pebble, opasko-zegarek od Fitbita, typowo sportowe produkty Polara czy przestylizowane, delikatne zegarki z Androidem mocny zegarek, który doskonale pasuje zarówno do stroju do biegania, ciuchów na górskie wypady, zwykłych ubrań miejskich i nawet garnituru. O ile zmieści się nam pod rękawami, bo ze względu na jego rozmiary nie zawsze jest to tak oczywiste. No i właśnie - wady. Gdyby ich nie było, równie dobrze mogłoby nie być dla Fenixa absolutnie żadnej konkurencji. Ale są i jest ich zacząć od wspomnianych rozmiarów. Im drobniejsza ręka, tym bardziej Fenix 3 wygląda na niej jak tego busola ta kryje ekran, którym można opisać na dwa sposoby. Z jednej strony jest fantastyczny z użytkowego punktu widzenia - czytelny nawet w ostrym słońcu, dobrze podświetlony, gdy robi się ciemno, a do tego oczywiście kolorowy, animowany i takie tam z drugiej strony, przy współczesnych wyświetlaczowych standardach, wygląda po prostu słabo. O ile jeszcze domyślne tarcze i ekrany aplikacji są przygotowane tak, żeby nie było widać kiepskiej rozdzielczości, o tyle ustawienie większości niefabrycznych wywołuje u mnie nostalgię za czasami, kiedy w gimnazjum spędzałem przerwy z wzrokiem wlepionym w Game obsłudze dotykiem też możemy zapomnieć. Może i w trakcie biegania, jazdy na rowerze czy wspinaczki to żaden problem, ale obsługa za pomocą przycisków wtedy, kiedy nie robimy akurat nic zajmującego, nie zawsze jest tego cały interfejs jest, delikatnie mówiąc, mocno ascetyczny, żeby nie powiedzieć, że miejscami wręcz prymitywny. Choć może w przypadku tak małego ekranu to akurat ma też niemal żadnych szans na to, żeby w kwestii oprogramowania dodatkowego Garmin stał się równorzędnym konkurentem dla Apple’a czy Google’a. Już teraz oferta sklepu z dodatkowymi aplikacjami (które nie wyglądają zbyt pięknie) jest, delikatnie mówiąc, umiarkowana, a biorąc pod uwagę niszowość sprzętów wspierających platformę Garmina - tak pozostanie już na właśnie to może być największą wadą Fenixa. Obietnice czy oferta? W przypadku wciąż względnie młodego rynku smart zegarków i opasek cały czas trudno jest znaleźć coś, co zaoferuje nam wszystko czego chcemy na już. Apple Watch jest obietnicą, Android Wear jest cały czas rozwijaną zapowiedzią. A że stoją za nimi giganci tej branży, możemy liczyć, że prędzej czy później te obietnice zostaną prostu potencjał drzemiący w ich sprzętach i platformach jest wielokrotnie większy. Jeśli na Android Wear czy watchOS będzie mi brakowało aplikacji X, to bardzo prawdopodobne, że w końcu się pojawi. W przypadku sklepu Garmina to raczej bardzo bym więc Fenixa nie wychwalał, na tle rynku może się zestarzeć bardzo, bardzo szybko. W końcu Apple, Google i reszta producentów wymyśli, jak zapewnić tydzień pracy na jednym ładowaniu, jak zmieścić w środku zegarka GPS i jak jeszcze lepiej śledzić naszą aktywność. Wtedy Garmin, jeśli nie wymyśli czegoś wyjątkowego, zostanie pewnie zepchnięty do jeszcze większej dziś, jeśli skupić się na tym, do czego tak naprawdę wykorzystuje się smart zegarek, a nie na tym, co może być za jakiś czas, nawet gdybym nie uprawiał żadnego sportu… i tak wybrałbym po to, żeby na jego ekranie sprawdzać regularnie godzinę i powiadomienia, a nie stan naładowania akumulatora.
\n garmin fenix 3 test pl
Restoring All Default Settings. NOTE: This deletes all user-entered information and activity history. You can restore all of the device settings to the factory default values. Hold UP. Select Settings > System > Restore Defaults > Yes. Troubleshooting.
Sortuj wg:
The release of the Forerunner 265 marks a pivotal point in Garmin's AMOLED overhaul. A design luxury that was once reserved for its Venu smartwatches and more premium sports watches - the Fenix Kiedy na zeszłorocznym Chudym Wawrzyńcu ogłoszono konkurs, z główną nagrodą w postaci nowiutkiego Fenixa 3 HR Saphire, początkowo byłem obojętny. Należę do ludzi, którzy raczej nie biorą udziału w takich zabawach – wychodzę z założenia, że trzeba na różne przyjemności zapracować, niż budować w sobie nadzieję na otrzymanie ich „z nieba”. Od niechcenia przejrzałem specyfikację, zdjęcia – „niebrzydki” – pomyślałem. Szybko pojawił się pomysł na konkursowe zdjęcie, a nadzieja na wygraną rosła z każdą chwilą. Wygrał kto inny – a mnie pozostała niezaspokojona chęć sprawdzenia tego cudeńka. Żyłka gadżeciarza zaczęła pulsować. Pierwsze wrażenie Otwieram zgrabne, czarne pudełko – producent zadbał o „efekt wow” – zegarek prezentuje się świetnie, a w czarnej kolorystyce przypomina gadżet dla Batmana. Precyzyjne wykonanie, dobrze dopasowane elementy i atrakcyjny wygląd, dzięki któremu mój wątły nadgarstek wygląda trochę bardziej „męsko” ;). Uruchomienie, wstępna konfiguracja to zaledwie chwile, i nie potrzebuję instrukcji by przez to przebrnąć. Ciężki – pierwsze dni ręka musi przywyknąć do niecodziennego obciążenia. Poza formą, Fenix 3 może jeszcze przyciągać wnętrzem: Ciśnieniomierz, Wysokościomierz Kompas cyfrowy Termometr Wbudowany pomiar tętna z nadgarstka (tylko wersje HR) GPS+Glonass Bluetooth Wodoszczelność 100m Kolorowy wyświetlacz Bateria wystarczająca na 20 godzin treningu (50h w trybie Ultra Track) Tryb Multisport Funkcje nawigacyjne Monitor aktywności Monitor snu Licznik kroków Smartwatch – powiadomienia z telefonu Garmin IQ Szafirowe szkiełko (tylko wersje Saphire) Widżet czujnika tętna Wszytko zamknięto w stalowej kopercie, która w komplecie z silikonowym paskami waży 87 gramów (wersja HR). To sporo dla biegacza, któremu życiówki w głowie. Ale Fenix 3 nie jest zegarkiem o stricte biegowym przeznaczeniu, a urządzeniem które obejmie pomiarem wcale szerokie spektrum aktywności: Pływanie, Pływanie na basenie Jazda na rowerze, również stacjonarnym Bieg, bieg na bieżni elektrycznej Wioślarstwo, Ergometr wioślarski Spadochroniartswo (!) Stand Up Paddle Jazda na nartach Wędrowanie Wspinaczka Triathlon Trening Cardio Trening Siłowy Oraz aktywność łączącą dowolną (max 5) kombinację powyższych Sporo? Chyba nie ma na rynku drugiego urządzenia z podobnymi możliwościami. z powyższych aktywności, każda może zostać skonfigurowana w inny sposób i wyświetlać nawet 15(!) ekranów z różnymi danymi, z czego 10 jest dowolnie konfigurowalnych. Nie będę Was zanudzał instrukcją ustawień, przejdźmy do sprawdzenia tego komputera na polu walki. Przed treningiem Tuż po przebudzeniu sprawdzam tętno spoczynkowe. Garmin mierzył je, gdy spałem, mierzy je całą dobę. Te informacje mogą być przydatne początkującym i wracającym do treningu po długiej przerwie. Traktuję to raczej jako ciekawostkę, gdyż nawet bez patrzenia na widżet wiem, kiedy tętno będzie podwyższone, ale nie ukrywam, że miło jest z samego rana widzieć niskie tętno spoczynkowe – aż chce się więcej odpoczywać 🙂 Bieg, treningi na zewnątrz Złapanie GPS trwa dosłownie kilka sekund, i już można zaczynać. Podczas pierwszych biegów z Fenixem 3 wyraźnie czułem jego ciężar na nadgarstku, przyzwyczajonym do dwukrotnie lżejszego Forerunnera 630. Podoba mi się duży i wyczuwalny skok przycisków – nie ma mowy o wciśnięciu czegoś przypadkowo, z łatwością można poruszać się po menu nie przerywając biegu. Prezentowane dane są czytelne i widoczne zarówno w słońcu jak i w ciemności. Wyraźnie wyczuwalna wibracja przykuwa uwagę do tarczy w istotnych (i konfigurowalnych) momentach treningu – autolap, przekroczenie tętna, tempa, kadencji i moje ulubione – zbliżający się wschód/zachód słońca. Jeden z ekranów aktywności Pewną trudnością, do której musiałem się przyzwyczaić jest dość smukła czcionka wyświetlana w polach danych. Podczas szybkich przebieżek odczytanie ich wartości było początkowo bardzo trudne. Po kilku biegach nie stanowiło to już problemu. Podsumowanie treningu W zakresie biegowym – Fenix 3 mierzy wszystko to, co potrafi Forerunner 630 – a więc poza standardowym dystansem, tempem, i tętnem oszacuje nasz pułap tlenowy, próg mleczanowy, dynamikę biegu, oceni status regeneracji. Ale bieganie to w Fenixie tylko jedna z wielu aplikacji. Pomiar tętna z nadgarstka Wbudowany czujnik tętna Garmin Elevate przy pomocy 3 diod LED oraz przetwornika obrazu mierzy tętno badając prędkość przepływu krwi w naczyniach krwionośnych może być badane przez całą dobę, dzięki czemu pomiar tzw. tętna spoczynkowego następuje automatyczne. Diody czujnika tętna Garmin Elevate. Proste? to przecież nic trudnego.. przynajmniej do momentu w którym zacznę poruszać ręką zbyt szybko. Wtedy pomiar przestaje być wiarygodny, mierzone tętno jest nienaturalnie wysokie. Nie miałem problemów na wycieczkach biegowych czy podczas spokojnej sesji na bieżni elektrycznej. Wyniki pomiaru tętna spoczynkowego też nie budzą moich wątpliwości. Ale gdy pobiegnę w tempie > 3:45/km na bieżni elektrycznej, pomiar tętna „wyjeżdża na wycieczkę”. Dlatego na ważne jednostki treningowe zabieram tradycyjny czujnik tętna na klatkę piersiową. Czy Garmin zmierzy tętno na każdej żyle? Zdjęcie z konkursu o którym pisałem we wstępie. Wymyśliłem hasło „Aby sprawdzić czy Fenix zmierzy tętno na każdej żyle!” Zdarzyło się też, że zapomniałem włączyć wyszukiwanie pulsometru, Założyłem Fenixa na rękaw kurtki i wybiegłem w mroźną noc. Ten pokazywał jakieś tętno, które wydawało mi się nieco podwyższone. Dopiero po zakończeniu biegu zorientowałem się, że Garmin zmierzył tętno mojej bluzie biegowej! Zatem – tak. Fenix zmierzy tętno nie tylko każdej żyły, ale też bluzy, szafki czy innego podłoża. Z pewnością jest to kwestia, którą można było bardziej dopracować. Pływanie Fenix potrafi wykryć styl pływacki, zmierzyć odległość, policzyć liczbę przebytych basenów, włączać automatycznie pauzę, by nie zakłócać statystyk. Pływam niewiele – gdy tylko będzie okazja, uaktualnię wpis. Z pewnością też nie napiszę więcej o pływaniu niż Rower Zimą stoi w piwnicy. Gdy zrobi się cieplej, uzupełnię swoje wrażenia:) Ergometr wioślarski Do ergometru przekonałem się podczas kontuzji Achillesa – 95% wszystkich mięśni jest aktywnych podczas takiego treningu, tj więcej niż podczas biegu 🙂 Dedykowana aplikacja pozwoli zmierzyć.. tętno i częstotliwość ruchów. Niewiele, ale Fenix ma jeszcze asa w rękawie dla amatorów wiosła. Tętno mierzone z nadgarstka może być nadawane przez ANT+ do kompatybilnego ergometru, który wyświetli je na właściwym polu. Kto tyrał na ergometrze ten wie, jak ciężko wtedy spojrzeć na zegarek:) Spadochroniartstwo Nigdy nie skakałem ze spadochronu i nie wiem, czy kiedykolwiek będę. Jako zupełnego laika w tej dyscyplinie, zastanawiało mnie – czy do skoków spadochronowych może przydać się jakakolwiek aplikacja? Okazuje się, że tak, a Fenix przygotował wsparcie dla 3 różnych typów skoków: HAHO (High Altitude High Opening – otwarcie spadochronu wysoko nad ziemią) HALO (High Altidude Low Opening – otwarcie spadochronu nisko nad ziemią) Static W dwóch pierwszych rodzajach skoku można zdefiniować prędkość i kierunek wiatru na różnych wysokościach, w celu wykonania precyzyjnego lądowania w definiowanym miejscu. W trybie Static wybiera się tylko jedną prędkość wiatru na całej wysokości. Określa się też wysokość z jakiej ma nastąpić skok. Korzystając z tych danych, GPS i czujnika barometrycznego, Fenix 3 potrafi wyznaczyć odpowiedni moment na opuszczenie samolotu i nawigować do momentu lądowania.. Tyle w teorii:) Jeśli kiedyś skoczę ze spadochronem, na pewno użyję Fenixa i uzupełnię recenzję;) Nawigacja Jedynym mankamentem nawigacji w Fenixie jest.. import trasy. W chwili obecnej do Garmin Connect nie ma możliwości zaimportowania pliku GPX. Można ją wyrysować samemu, do czego zostało stworzone całkiem wygodne w obsłudze narzędzie, a następnie wysłać do urządzenia. Podczas kolejnej synchronizacji (Bluetooth, WIFI, Garmin Express) trasa zostanie automatycznie pobrana. Plik GPX można też umieścić bezpośrednio w pamięci urządzenia, w folderze „NEWFILES” – te rozwiązania wymagają jednak użycia komputera i kabla, dlatego nie spotkały się z moją aprobatą. Czekam na rozwiązanie w Garmin Connect, które pozwoli narysować bądź zaimportować trasę jedynie przy użyciu smartfona. jeden z ekranów nawigacji – trasa GPX Natomiast sama nawigacja działa wyśmienicie. Miałem okazję przekonać się pokonując wyrysowaną w Garmin Connect i nieznaną wcześniej trasę – w lesie. Dodatkowe wyzwanie stanowiła forma treningu – zabawa biegowa. Seria przyspieszeń i truchtów nie wpłynęła na pracę urządzenia – Fenix 3 w odpowiednim momencie informował o konieczności skrętu, bardzo szybko i trafnie ostrzegał o zejściu z planowanej trasy. Przykład nawigacji w trybie wędrowania. Na wszystkich ekranach czerwona strzałka podpowiada właściwy kierunek W trybie nawigacji bardzo użyteczna jest możliwość wyświetlenia przebytego, oraz pozostałego do pokonania profilu przewyższenia – przydatna podczas startów w górskich biegach czy długich wycieczkach. Nawigacja nie ogranicza się tylko do biegania – można wybrać ją do każdej z aktywności z lokalizacją GPS. Skonfigurowane już wcześniej własne ekrany danej aktywności zostają uzupełnione o dodatkowe ekrany nawigacyjne – tego nie można było wymyślić lepiej! Ciśnienie, wysokość Dzięki czujnikowi ciśnienia Fenix 3 może obliczać aktualną wysokość. Na tym pomiarze można polegać, o ile w trakcie treningu ciśnienie nie będzie się znacząco zmieniało. Widżet czujnika barometrycznego Zdziwiłem się, jak bardzo zmniejszyły się przewyższenia na znanych trasach, gdy pokonałem je z Fenixem 3 na ręku. Co ciekawe – zegarek ma możliwość ostrzeżenia przed burzą na podstawie zmierzonych szybkich zmian ciśnienia. Do tej pory ostrzegł mnie trzykrotnie, jednak nie trafił z przewidywaniem – do żadnej burzy nie doszło:) Kompas Elektroniczny, trzyosiowy kompas jest wykorzystywany podczas nawigacji po wybranej trasie – dzięki niemu aplikacja potrafi wyświetlić kierunek poruszania się, oraz sprawnie wychwytuje moment zejścia z trasy. Podczas synchronizacji zegarek pobiera też dane o deklinacji magnetycznej – czyli odchyleniu pomiędzy biegunem magnetycznym, a geograficznym. Weryfikacja wskazań kompasu. który wskazuje na prawdziwą północ? Bateria Z włączonym pomiarem tętna i monitorowaniem całodobowej aktywności, Bluetooth, 8-10 godzinami treningu tygodniowo, ładowarkę wyjmuję raz na 6-7 dni. Ponieważ często trenuję po ciemku, a Fenix 3 ma możliwość wybrania intensywności podświetlenia (od 5% do 100%) , sprawdziłem w trybie czuwania wpływ tych ustawień na stan baterii. Fabrycznie ustawione 20% zużywa ok 4%/godzinę, a podświetlenie z pełną mocą to już 10%/godzinę – zegarka można wtedy użyć jako podręcznej latarki:) Temperatura Widżet temperatury Czujnik temperatury wbudowany w zegarek pozwala zmierzyć temparaturę.. zegarka. Niestety nie będzie to temperatura otoczenia, dopóki urządzenie będzie znajdować się „na człowieku”. Nici więc z fotek na fejsa, że biegało się w takim a takim mrozie. Dla biegacza użytek z tego sensora jest niewielki, ale np wieszając Fenixa podczas noclegu w namiocie, rano można odczytać aktualną temperaturę. Sensownych wskazań można też oczekiwać po zamontowaniu na rowerze. zmierzona temperatura na treningu. Najniższa odczytana to 3ºC, rzeczywista wynosiła 0ºC Dokładność GPS W mieście antena wydaje się być wrażliwa na wysokie budynki i cierpi na tym dokładność odwzorowania przebytej trasy. Nie widzę różnicy pomiędzy Fenixem 3 a Forerunerem 630, z którego jestem zadowolony. Na otwartych terenach i w lesie jakość śledzenia jest na bardzo dobrym poziomie, nigdy też nie zgubiłem sygnału w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, który kilka razy ogłupił Forerunnera 630. Użyteczność Trafionym rozwiązaniem jest możliwość przejścia do ekranu czasomierza w dowolnym momencie podczas treningu (i poza nim też) – wystarczy dłużej przytrzymać przycisk „DOWN”. Z kolei dłuższe przytrzymanie przycisku „UP” wywołuje menu ustawień. Nie raz zdarza mi się konfigurować wartości wyświetlane na ekranie nie przerywając treningu. Reakcja na dłuższe przytrzymanie przycisków „BACK/LAP” oraz „START” została pozostawiona użytkownikowi. Może włączyć Bluetooth, WIFI, Timer, Stoper, lub zapisać natychmiast aktualne współrzędne GPS na wypadek wypadnięcia członka załogi za burtę statku. Podsumowanie Fenix 3 to urządzenie, obok którego nie można przejść obojętnie. Nie brakuje mu mankamentów, co nie przeszkadza mu być najbardziej wszystkomierzącym komputerem treningowym. Pokażcie mi inne urządzenie które tyle potrafi.. tylko błagam, nie wyskakujcie z Samsung Gear S3 – to tylko smartwatch ze zdychającą w 2 dni baterią, a nie poważne urządzenie do monitorowania treningu. Układ przycisków i ich lokalizacja jest przemyślana, a poruszanie się po menu intuicyjne i nieabsorbujące. Niezliczone i prawie nieograniczone możliwości konfiguracji zadowolą nawet bardzo wymagających użytkowników, zaś projekt, i solidność wykonania zaspokoją gusta niejednego estety. Zegarek prezentuje się świetnie zarówno podczas treningu, jak i spod mankietu wyprasowanej koszuli. Sprawdź cenę Garmin Fenix 3 – ceneo The non-sapphire editions of the Garmin Fenix 7 have 16GB of map storage, whereas the sapphire versions have 32GB. The Fenix 7 also boasts a new and improved heart rate sensor. The Fenix 7 lines Muszę się pochwalić: od kilku dni noszę na nadgarstku jeden z pierwszych w Polsce zegarków Garmin Fenix 3. Nawet w Stanach ludzie narzekają, że nie mogą się doczekać na swój egzemplarz. Ale przynajmniej zapłacą za niego mniej niż trzeba wyłożyć w Europie. Ach to gonienie króliczka! Nawet jeśli nie tego z „Playboya”! Oczekiwanie na wymarzony elektrogadżet powinno się przedłużać. Inaczej wszystko dzieje się zbyt szybko, abyśmy zakochali się w obiekcie marzeń. Cóż to bowiem za sztuka pójść do sklepu i kupić coś bez większego namysłu. Najpierw trzeba spędzić tygodnie albo i miesiące na wybieraniu. Czytaniu recenzji. Oglądaniu filmów na YouTubie. Bezcenne!W ciągu ostatnich miesięcy dwukrotnie czekałem na „przydział” elektrourządzenia. Ustawiałem się w kolejce jak po mięso za PRL-u. Tyle że kolejka była wirtualna a i moje zakupy mniej do życia potrzebne niż schab bez „stałem” przy okazji polskiego debiutu iPhone’a 6 – zgodnie z numerem czekałem z sześć tygodni. W tym przypadku było to jednak mało ekscytujące. W kolejnych iPhone’ach ciekawią mnie właściwie tylko ulepszenia oprogramowania. Same urządzenia w mniejszym stopniu przykuwają uwagę. W końcu co dwa lata są albo kanciaste albo innego jednak mój drugi wyczekiwany elekotrogadżet - ów Garmin Fenix 3. To urządzenie jest skrzyżowaniem średnio rozgarniętego smartwatcha z mistrzowsko sprawnym zegarkiem treningowym. Przy okazji Fenixa przypomniały mi się czasy, kiedy na swój pierwszy komputer czekałem kilka miesięcy. Gdzieś tak w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Przez te kilka miesięcy firma „Optimus” - kto ją jeszcze pamięta? - nie potrafiła złożyć zamówionej maszyny. W końcu poszedłem więc do sklepu „Escomu” - kto jeszcze pamięta tą firmę? - i kupiłem od ręki. Niestety drożej. Ale co tam europejskie wynalazki! Na każdego mojego iMaca też czekałem po kilka tygodni, bo akurat miałem jakieś fanaberie związane z kartą graficzną albo ze swoim Fenixem 3 sprytnie wstrzelił się w moje oczekiwania. Pierwszy raz pokazał urządzenie na początku roku. Zbliżał się sezon, kiedy zwykle mam ochotę trochę pobiegać i pojeździć na rowerze. A na dokładkę już wtedy wiedziałem, że wiosną wybiorę się na łazęgę po górach. Garmin Fenix znakomicie nadaje się do tego wszystkiego, jako że to urządzenie multisportowe. Lubieżnie więc pomyślałem o rozstaniu z moim kilkuletnim Forerunnerem 610 (też zresztą Garmina) i romansie z szybko okazało się, że Garmin nie może nadążyć z produkcją. To znaczy Chińczycy nie nadążali, a na dokładkę zrobili sobie przerwę w pracy z okazji miejscowego nowego roku. Ludzie w sieci lamentowali, że złożyli preordery w styczniu, a w marcu wciąż nie otrzymali urządzenia. Ja tymczasem „załapałem” się na pierwszą polską dostawę. Na zdjęciach reklamowych – ale też w rzeczywistości, po odpakowaniu Fenixa - pierwsze, co rzuca się w oczy, to sprytne nawiązanie do tradycyjnych zegarków. Otóż możemy na nim wyświetlić analogową tarczę, pokazującą wskazówki jak w zwykłym zegarku. Wygląda całkiem nieźle. W różnej maści smartwatchach oczywiście też możemy wyświetlić taką miła dla oka tarczę, ale w zegarkach sportowych to nowość. Co ciekawe, można ściągać też dodatkowe tarcze za pośrednictwem serwisu Garmin IQ. Ta platforma to pomysł Garmina na wzbogacanie sprzedanych urządzeń różnymi małymi programikami niezależnych 3 znakomicie wygląda z metalowym paskiem, dołączanym do szafirowej wersji (nazwa pochodzi od szybki). Bransoleta służy jednak głównie do tego, żeby Fenix 3 wyglądał dobrze na zdjęciach. Zdjąłem ją natychmiast i założyłem dołączony do zestawu gumowy pasek. Bieganie z metalowym wydało mi się po prostu równie sensowne co używanie w Alpach nart wodnych. Montowania na kierownicy roweru w ogóle przerosło moją wyobraźnię. Aby życie nie było zbyt proste, Fenix z metalowym paskiem nie pasuje oczywiście do oryginalnego rowerowego mocowania można na szczęście samodzielnie wymienić w domu. Garmin dołącza do zestawu dwa potrzebne śrubokręciki. Niestety nie jest to aż tak łatwe, żeby operację przeprowadzić szybko zaraz po treningu. Chyba że ktoś ma ochotę ganiać po biurku i podłodze małe śrubki, które gdy tylko poczują wolność, natychmiast oddalają się w sobie tylko wiadomym kilkunastu minutach od założenia na nadgarstek łatwo zauważyć, że szafirowe szkiełko ma cudowną moc przyciągania wszelkiego tłuszczu i innego brudu. Aż z ciekawości „popalcowałem” inne moje zegarki. Żaden nie obrasta w tłuszcz tak jak Fenix. Nawet jak ma również szafirowe szkiełko. Pierwsze wrażenie są jednak bardzo dobre. Oczywiście to nie jest zegarek, który wizualnie przebija zwykłe, tradycyjne konstrukcje. Sukces polega jednak na tym, że im skupiam się na doznaniach estetycznych. Bo to jedna z najważniejszych cech Fenixa 3. Garmin tym urządzeniem próbuje załapać się na zegarkową impetem na rynek zegarków wdzierają się nowi producenci, pochodzący ze świata elektronicznych technologii, a nie z kraju drogiego franka. To przede wszystkim producenci smartwatchy z Androidem. Za chwilę burzę wywoła pojawienie się w sklepach Apple Watcha. Skoro więc rynek zegarków nieuchronna czeka rewolucja, to prawdopodobnie zamierza na niej skorzystać również Garmin. A inni producenci zegarków sportowych też już pewnie przebierają nogami. Fenix 3 może być zwiastunem nowego trendu - zegarków sportowych, które można z powodzeniem nosić przez cały niby nic odkrywczego - mój Forerunner 610 też nadaje się do noszenia na co dzień. W zwykłym trybie pokazywania godziny bateria wytrzymuje całkiem długo. Ale jest nieznośnie plastikowy. Noszony na co dzień wygląda jak odpustowa zabawka, której nie wypada założyć, gdy przekroczyło się piętnasty rok życie. Choć garminowskie reklamy przekonywały, że zakładając go podkreślę mój sportowy styl życia, chęć przeżycia przygody albo nawet urosną mi bicepsy. Nic z tych rzeczy – nigdy go nie nosiłem przez cały dzień. Fenix 3 zmienia ten nieco tandetny styl. To pierwszy zegarek sportowy, który można uznać po prostu za zegarek. To całkiem dużo. Fenix 3 jest też na wszelki wypadek smartwatchem. W końcu taką mamy modę. Choć jego „smartność” jest bardzo ograniczona. Pokaże maila, ale nie pozwoli na niego odpowiedzieć nawet żadnym szablonem. Wyświetli wydarzenia z kalendarza, ale nie umożliwi edycji. Nie mówiąc już na przykład o prezentowaniu zadań na przykład z Wunderlist. Jest tak zacofany, że nawet nie ma dotykowego ekranu! A taki ma nawet mój stareńki Forerunner to pod względem sportowym Fenix jest znakomity. To jedna z najbardziej zaawansowanych konstrukcji na rynku. Rzecz jasna dzięki GPS-owi pokaże prędkość naszego biegu i pokonany dystans. Po okręceniu się specjalną opaską na klatce piersiowej poznamy nasz puls. To jeszcze nic nowego. Ale nasz Fenix 3 potrafi też oszacować czas odpoczynku, jaki powinniśmy zachować między treningami. A nawet jest taki mądry, że będzie liczył dane naszego zjazdu na nartach, a gdy ruszymy w górę kolejką, sam zatrzyma się i wyświetli podsumowania. Gdybym dostawał wierszówkę za słowo, z przyjemnością wymieniłbym też wszystkie inne możliwości sportowe wrażeń, które w przypadku elektrogadżetów zwykle na początku są miłe. Jak pomęczę Fenixa na treningach i w górach, to zobaczę, czy nie obróci się w popiół. Bardzo cieszy mnie nurt takich mało rozgarniętych smartwatchy. Umiarkowanie mądrych, ale świetnie znających się na sporcie. Z pewnością nie każdy uzna je za przydatne dla siebie urządzenie. Ale jak ktoś lubi łączyć sport z elektroniką, to polubi nową generację zegarków sportowych, zatrącających o smartwatche. Fenix 3 nie jest tu zresztą jedynym urządzeniem. Konkurencja oferuje na przykład Suunto Ambit 3, który oprócz funkcji sportowych ma również cechy smartwatchowe. Ale wciąż wygląda bardziej sportowo niż ktoś może kupić sportowego smartwatcha i zasiąść z nim przed telewizorem z Ligą Mistrzów. Ale ja mam wewnętrzne przekonanie, że każdy gadżet sportowy zachęca o aktywności. Nigdy nie zdarzyło mi się kupić sportowego urządzenia i porzucić go po paru tygodniach. Choć uwierzcie mi na słowo: nie jestem urodzonym sportowcem. Najchętniej całe dnie spędzałbym w łóżku z książką. Ale z troski o budżet NFZ-tu wolę się trochę poruszać. Piotr Lipiński – reporter, fotograf, filmowiec. Pisze na zmianę o historii i nowoczesnych technologiach. Autor kilku książek, między innymi „Bolesław Niejasny” i „Raport Rzepeckiego”. Publikował w „Gazecie Wyborczej”, „Na przełaj”, „Polityce”. Wielokrotnie wyróżniany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i nominowany do nagród „Press”. Laureat nagrody Prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich za dokument „Co się stało z polskim Billem Gatesem”. Bloguje na Żartuje na Twitterze @PiotrLipinski. Nowa książka „Geniusz i świnie” – o Jacku Karpińskim, wybitnym informatyku, który w latach PRL hodował świnie – w wersji papierowej oraz ebookowej.
The Fenix could become a test for how much the platform matters in the wearables business because Garmin has opted out of the Android Wear arms race, the same way Pebble has done thus far.
PomocCentrum obsługi klienta Garmin The Epix has a 47-mm case size with a big, bright AMOLED touchscreen versus the Fenix's memory-in-pixel (MIP) display. Yes, the Epix's screen is gorgeous, but it has significant downsides. Garmin
W moim umyśle, podobnie zresztą jak w umysłach większości konsumentów (tak sądzę) Garmin = zegarek dla biegaczy. Każdy Garmin, wyjąwszy może modele Instinct, wygląda na wprost stworzony dla ludzi, którzy biegają, pływają, jeżdżą na rowerze lub przemierzają górskie szlaki w weekendy i nie ja do biegaczy nie należę. Bardziej od biegania na długie dystanse nudzi mnie tylko oglądanie wyścigów Formuły 1, toteż ani jednego ani drugiego nie chcecie poznać opinię o Garminie Vivoactive 4 okiem biegacza, zajrzyjcie do spisanej przez Piotrka Baryckiego recenzji Garmina Venu – to z grubsza te same zegarki, tyle że Venu ma ładniejszy ekran i jest nieco droższy. „Bebechy” i funkcje mają identyczne: Czyli jednak się da. Garmin Venu – recenzja Ja natomiast chciałem przetestować Garmina Vivoactive 4 dlatego, że szukałem przede wszystkim smartwatcha z funkcjami sportowymi, a Garmin zapewnia, że VA4 właśnie taki trzech tygodniach muszę stwierdzić, że Garmin się myli. W Vivoactivie 4 zdecydowanie więcej jest sportu niż inteligencji. Garmin Vivoactive 4 to nadal przede wszystkim zegarek dla aktywnych. Zacznijmy więc od jego możliwości sportowych. Biegać nie biegam, ale to nie znaczy, że się lenię. Kilka razy w tygodniu trenuję na siłowni, codziennie pokonuję szybkim marszem kilkanaście kilometrów z psem, a sporą część weekendów z reguły spędzam z czworonogiem w lesie lub na lubię wiedzieć, ile kilometrów dziennie przeszedłem, czy jak bardzo zmęczyła mnie praca z psem tropiącym w lesie, nawet jeśli nie używam do tego dodatkowych czujników mocy, kadencji, czy co tam jeszcze się mierzy, żeby zaimponować przyznać, że do takich „lajtowych” pomiarów zegarek Garmina to – że tak rzucę z angielska – overkill. GPS działa znakomicie i to bardzo cenię, ale nie da się też ukryć, że liczba pomiarów gromadzonych przez zegarek jest po prostu absurdalna. Wybaczcie bezpośredniość, ale znakomita większość z nich nie jest potrzebna nawet domorosłym biegaczom, no chyba że ktoś ma pomysł, jak wykorzystać informację o częstotliwości oddechów w ciągu dnia lub utracie płynów w trakcie ćwiczeń. Ja nie Barycki porównał dokładność GPS-u z topowym Forerunnerem 945 i Venu/VA4 wypadają w tym porównaniu bardzo dobrze. Mnie natomiast uwiera nieco czas, jakiego potrzebuje zegarek, by połączyć się z satelitą. Mieszkam w bloku, do tego tuż pod lasem. Wychodząc w teren VA4 czasem potrzebował nawet 5 minut, by złapać sygnał GPS. Kiedy jednak już go złapał, nie wiele bardziej od mierzenia spacerów z psem interesowały mnie natomiast możliwości Garmina Vivoactive 4 w treningu siłowym. Jeśli chodzi o ćwiczenie na siłowni, ten zegarek jest fatalny i cudowny zarazem. Już tłumaczę. Fatalny: bo jeśli pozostawimy zegarek samemu sobie i tylko włączymy odpowiedni tryb będąc już w trakcie treningu, zegarek gubi się niemiłosiernie. Rozpoznaje średnio 1/8 ćwiczeń, więc musimy potem żmudnie uzupełniać dane po treningu. Myli się w zliczaniu powtórzeń, więc za każdym razem trzeba je poprawiać Garminie Vivoactive 4 wprowadzono wbudowane programy treningowe (choć w samym zegarku są ich raptem 3) z teoretycznie pomocnymi wizualizacjami ćwiczeń. W praktyce wbudowane programy są naprawdę o kant rzyci rozbić, zaś wizualizacje robią więcej złego niż dobrego – połowa z nich pokazuje ćwiczenia w złej formie, przez co amator wybierający się na siłownię z zegarkiem może sobie zrobić bo jeśli przed pójściem na trening zaprogramujemy sobie ćwiczenia w Garmin Connect, Garmin Vivoactive 4 staje się najlepszym kompanem treningowym, z jakim kiedykolwiek miałem do proces jest bardzo prosty i można go obsłużyć z poziomu aplikacji lub strony internetowej. Osobiście polecam to drugie rozwiązanie, przede wszystkim ze względu na liczbę ćwiczeń, które możemy wybierać. Lista jest niesamowicie długa, są tu dziesiątki wariacji różnych ćwiczeń (np. 22 odmiany planka!), które możemy dowolnie ma nawet problemu, by zaprogramować tu dropsety czy superserie – wystarczy dodać nowe powtórzenie i nie dodawać odpoczynku między zaprogramowaniu treningu i zaplanowaniu go w kalendarzu, plan ćwiczeń pojawia się danego dnia w naszym zegarku. Na siłowni wystarczy tylko podążać za wskazaniami zegarka, który może nie zlicza idealnie powtórzeń, ale pozwala łatwo zapamiętać, co mamy robić w jakiej kolejności. Ułatwia też mierzenie odstępów między jest to oczywiście rozwiązanie idealne. Spośród bazyliona ćwiczeń do dziś nie potrafię w języku polskim odnaleźć prostego dipa i renegade row (choć obydwa ćwiczenia są dostępne w anglojęzycznym interfejsie, pewnie po prostu ich nazwa jest dziwacznie przetłumaczona). Dlatego np. na powyższym zrzucie ekranu widnieje pozycja „pompki w staniu na rękach na poręczach z obciążeniem"...Sporym problemem jest fakt, że synchronizacja Garmin Connect z zegarkiem trwa stanowczo za długo. Przesłanie zaprogramowanego treningu do zegarka zajęło ponad godzinę, zaś niejednokrotnie mijało ponad 5 (sic!) godzin od zakończenia treningu, nim był on gotowy do wyświetlenia w aplikacji (jedno i drugie jest prawdopodobnie winą problemów z iOS 13 - dop. red.).Widać również, że mimo wszystko Garmin nie został zaprojektowany z myślą o treningu siłowym. Nie ma tu inteligentnego rozplanowywania treningów, sugestii jak się poprawić, etc. Niczego, co Garmin daje biegaczom, którzy śmiało mogą zegarek taki jak VA4 traktować jak swojego osobistego zmienia to jednak faktu, że z Vivoactive’em 4 da się efektywnie ćwiczyć na siłowni. Wymaga to tylko odpowiedniego przygotowania przed faktem i odpowiedniej dozy cierpliwości po też pochwalić Garmina za nowe tryby, dostępne w Vivoactive 4 i Venu: Yoga, Pilates i obrazki na zegarku są o wiele bliższe właściwym pozycjom niż w treningu siłowym, choć wykonując niektóre pozycje trudno jest spojrzeć na zegarek…Osobiście bardzo polubiłem za to Breathwork. Ćwiczenia oddechowe to popularna metoda opanowywania stresu, czy nawet medytacji – te dostępne w Garminie Vivoactive 4 i Venu różnią się zależnie od tego, jaki cel chcemy osiągnąć. Zegarek przeprowadza nas kroczek po kroczku przez serię wdechów i wydechów, a wpływ takiego treningu na nasz organizm jest odczuwalny sekcję sportową muszę powiedzieć, że ogromną zaletą względem np. Fenixa czy Forerunnerów jest ekran dotykowy. Interfejs treningu siłowego w VA4 i Venu jest nieco inny od tego w zegarkach, które obsługujemy tylko przyciskami – dzięki temu wprowadzenie liczby powtórzeń czy ciężaru jest naprawdę proste i szybkie; w zegarkach z przyciskami trwa to zdecydowanie za 4 niestety nie można obsłużyć w pełni przy użyciu tylko dwóch przycisków, ale złapałem się na tym, że… więcej nie potrzebuję. Podczas spaceru z psem w rękawiczkach mogę bez problemu odrzucić powiadomienie czy przejść do menu. Szkoda że nie mogę w ten sposób np. zapauzować muzyki, żeby nie dotykać ubrudzoną rękawicą ekranu, no ale przez większość czasu kombinacja dwóch przycisków i ekranu dotykowego w mojej ocenie przebija kombinację pięciu przycisków na też dodać, że przyciski zostały zaprojektowane idealnie. Mają wyczuwalny skok i łatwo je wcisnąć na 45-milimetrowej obudowie, ale też nie na tyle łatwo, by mając zegarek na lewym nadgarstku przypadkowo naciskać przełączniki wykonując ćwiczenie. Jest to spory problem np. w Apple Watchu, gdzie bardzo łatwo wcisnąć dłonią koronę podczas pompek, wyciskania, czy przysiadów ze sztangą. W VA4 takie problemy nie występują. Z tym „smart” to bym nie przesadzał Garmin Vivoactive 4 ma być przede wszystkim smartwatchem. Tyle że jak na smartwatch, jest on wyjątkowo… dowcipem wśród użytkowników Garmina jest już komunikat „rusz się”. Zegarek każe nam się ruszyć, kiedy np. jedziemy samochodem. Nie jest to jednak cecha wyłącznie tańszych Garminów – Piotrkowi Baryckiemu Forerunner 945 kazał się ruszyć tuż po przebiegnięciu ultramaratonu…Jak na smartwatch Garmin VA4 nie potrafi też zbyt wiele. Odbiera powiadomienia i… to tyle. Możemy powiadomienie odrzucić, na Androidzie nawet wysłać predefiniowaną odpowiedź. Nic ma także co liczyć na mnogość aplikacji. Te zaś, które są na Garminach dostępne, wyglądają biednie i są ubogie w funkcje. Nawet Spotify, który umożliwia słuchanie muzyki bez połączenia z telefonem, działa i zachowuje się o wiele gorzej niż np. na zegarkach z Wear 4 możemy też płacić w sklepie, jeśli tylko nasz bank obsługuje Garmin Pay. Jednak dostęp do menu płatności wymaga o co najmniej jednego kroku za dużo, a z kolei przypisanie go do ekranu szybkiego dostępu (na lewo od ekranu głównego) skutkuje wieloma przypadkowymi wybudzeniami takich funkcjach jak rozmawianie przez zegarek czy wysyłanie z niego SMS-ów można zapomnieć – Garmin VA4 po prostu tego nie też przestrzec kupujących, że na ten moment Garmin Vivoactive 4 ma spore problemy z łącznością z iPhone’ami i iOS proces parowania z moim iPhone’em 11 potrwał kilka godzin, bo dopiero po czwartym restarcie telefon łaskawie umożliwił parowanie. Potem wcale nie było lepiej – Garmin Connect synchronizuje się bardzo wolno albo wcale. Przez bite trzy tygodnie nie udało mi się na przykład uzyskać informacji o pogodzie na zegarku – zegarek cały czas pokazywał komunikat o braku połączenia z doświadczyłem podobnych problemów testując VA4 z Androidem 10 w OnePlusie tego wszystkiego dochodzi jeszcze kwestia Move IQ, czyli funkcja automatycznego rozpoznawania aktywności. Co tu dużo mówić – jest fatalna. Do tego stopnia fatalna, że po dwóch tygodniach ją IQ teoretycznie ma samodzielnie rozpoznawać pomniejsze aktywności i zapisywać je w kalendarzu wewnątrz aplikacji Garmina. Teoretycznie idealne rozwiązanie, jak komuś zależy na orientacyjnym śledzeniu takich błahostek jak spacer z psem. Tyle że Move IQ nawet tego nie 4 zazwyczaj nie rozpoznawał spacerów w ogóle. I dla jasności – to nie są przechadzki z Yorkiem po parku, tylko szybkie, intensywne marsze, podczas których miewam tętno bliskie 130 BPM. Przy tętnie spoczynkowym rzędu 60 BPM Garmin powinien wiedzieć, że jeśli nagle skoczyło mi ono do 130, a do tego się poruszam, to wykonuję aktywność. Niestety, nie już uda mu się rozpoznać ten typ aktywności, to albo zapisuje go jako kilka spacerów o długości minuty, albo jako… trening na maszynie to o tyle żenujące, że w zegarku sportowym takiego kalibru tego typu aktywności powinny być rozpoznawane bez problemu i albo zapisywane w tle, albo jak w Apple Watchu – po rozpoznaniu zegarek powinien sugerować uruchomienie odpowiedniego trybu treningowego. Szkoda. Dużo sportu, mało inteligencji. Jak spisuje się Garmin Vivoactive 4 na co dzień? O dziwo - pomimo rozlicznych wad i wtop, jakie opisałem powyżej – od największego plusa tego zegarka: czasu pracy na jednym ładowaniu. Nawet wykorzystując Garmina Vivoactive 4 do codziennych treningów, z GPS-em włączonym 3x dziennie na 30-45 minut, nie udało mi się go zabić szybciej niż w 3 reguły uzyskiwałem 4-5 dni, gdy nie używałem GPS-u podczas spacerów, ale ćwiczyłem kilka razy w tygodniu na siłowni. Kiedy zaś z powodu kontuzji musiałem zrobić sobie kilka dni przerwy i od spacerów, i od ćwiczeń, Vivoactive 4 rzeczywiście wytrzymał deklarowane przez producenta 8 dziegciu w tej beczce miodu jest niestety port ładowania Garmina VA4 – żadnej fikuśnej stacji dokującej ładującej bezprzewodowo tu nie uświadczymy. Zamiast tego mamy króciutki kabel zakończony własnościowym złączem, które bezceremonialnie wtykamy w gniazdo przy pulsometrze zegarka. Zerowy poziom elegancji i praktyczność, ale znowuż… raz na tydzień można przeboleć. Trudno natomiast przeboleć ekran. I tak, wiem – jak biegniesz, to nie obchodzi cię, czy ekran ma rozdzielczość kalkulatora Casio z 1990 roku, czy Apple Watcha. Jednak nawet najbardziej zagorzali biegacze przez większość czasu NIE BIEGAJĄ, a patrzenie na ekran Garmina Vivoactive 4 w tym układzie bywa przeciwieństwie do Venu, dysponującego ekranem AMOLED, VA4 ma transreflektywny ekran MIP o przekątnej 1,3” i rozdzielczości 260 x 260 px. I tak, ta rozdzielczość wygląda tak źle, jak jesteśmy na zewnątrz, wyświetlacz prezentuje się całkiem ok. Jest przede wszystkim bardzo czytelny w pełnym słońcu, jak na Garmina przystało, i w takim scenariuszu nawet da się na niego patrzeć. No, zerkać przez jednak wchodzimy do domu, a tym bardziej kiedy robi się ciemno i trzeba włączyć ohydne, niebieskawe podświetlenie, VA4 oferuje najbrzydszy ekran, jaki kiedykolwiek widziałem w zegarku. Na tle Apple Watcha czy nawet taniutkiego Fitbita Versa, Garmin wygląda po prostu źle. Bardzo ktoś szuka smartwatcha, który nie tylko będzie działał, ale którego ekran będzie do tego wyglądał, trzeba sięgnąć po powiem jednak, że po trzech tygodniach brzydota tego ekranu powszednieje. Z odpowiednio dobraną tarczą nawet da się z nim żyć. Coś jak z Fiatem Multiplą – wypala oczy na podjeździe, ale rekompensuje ohydę wygodą i skoro o wygodzie mowa, to Garmin zbiera wszystkie możliwe punkty za komfort noszenia Vivoactive’a 4 na nadgarstku. 45-militerowa obudowa o masie 50,5 g po prostu znika na średniej wielkości męskim nadgarstku. Do tego stopnia, że czasem podczas spacerów zastanawiałem się, czy aby nie zgubiłem zegarka! VA4 ma też ledwie 12,8 mm grubości, więc bez trudu niknie pod mankietem marynarki czy sportowej masa przypadnie też do gustu ćwiczącym – żadnych siniaków podczas biegania czy uciążliwego obcierania podczas treningu pochwałę zasługuje też silikonowy pasek. To bez dwóch zdań najbardziej przyjemny silikonowy pasek, z jakim miałem do czynienia. Jest miękki, wygodny i sprawia też wrażenie bardzo przy wytrzymałości, tego aspektu Garmina VA4 obawiałem się najbardziej, bo cóż… zbyt delikatny dla moich zegarków nie jestem. Cyfrowy Timex, który od kilku miesięcy służy mi w terenie, zaliczył już niejedną kąpiel błotną, niejedno uderzenie w pień drzewa, niejedno przysypanie piachem i nawet kilka ugryzień psich szczęk. Nadal wygląda jak 4 nie miał ze mną aż tak trudnego życia przez te trzy tygodnie, bo przyszła jesień, więc przez 90 proc. czasu w terenie zegarek był skryty bezpiecznie pod kurtką. Tym niemniej udało mi się delikatnie zarysować pierścień ze stali nierdzewnej, ale na szczęście pokryty szkłem Gorilla Glass ekran pozostał nietknięty. Zegarek oferuje też wodoszczelność do 5 ATM i odporność na wstrząsy, więc przypadkowy upadek lub użytkowanie w ulewie nie są mu miałem co prawda okazji wybrać się na basen z VA4, ale regularnie brałem prysznice bez zdejmowania zegarka. Woda ani odrobinę mu nie zaszkodziła. Dla kogo jest Garmin Vivoactive 4? Mogę powiedzieć z całą stanowczością, dla kogo nie jest. Nie jest to zegarek dla kogoś, kto szuka przede wszystkim smartwatcha, a dopiero w drugiej kolejności zegarka sportowego. Garmin starał się jak mógł, ale – jak mawia hodowca mojego psa – przed genami nie uciekniesz. Vivoactive 4 to nieomylnie Garmin, z całym jego sportowym DNA. Dostajemy tu o wiele więcej danych, niż jest potrzebne przeciętnemu człowiekowi i o wiele dokładniejsze sensory, niż jest to potrzebne komukolwiek, kto regularnie nie bardzo dobrze, bo dzięki temu mogę napisać, dla kogo VA4 z całą stanowczością jest – dla sportowców, którzy nie mogą sobie pozwolić na kupno Fenixa czy najdroższych Forerunnerów. Prawdą jest jednak, że Garmin VA4 i Venu zbierają o wiele mniej danych niż topowe zegarki Garmina. Tak wygląda ekran statystyk z Garmina Venu (czyli VA4 z ekranem AMOLED):A tak z Garmina Forerunner 945:Sam kupujący musi ocenić, na czym mu bardziej zależy: czy na rozbudowanych statystykach, czy na zaoszczędzonym tysiącu 4 kupimy w dwóch rozmiarach i różnych cenach, zależnie od koloru: Vivoactive 4 (45 mm) szary za 1329 złVivoactive 4 (45 mm) czarny za 1459 złVivoactive 4s (40 mm) szary za 1249 złVivoactive 4s (40 mm) czarny za 1329 złVivoactive 4s (40 mm) różowy za 1329 zł W tym pułapie cenowym Garmin Vivoactive 4 to prawdopodobnie najlepiej wyceniony zegarek sportowy, jaki można kupić (chyba że głównie biegamy - wtedy jest Forerunner 245). Jest o wiele tańszy od nowego Apple Watcha, a wytrzymuje od niego osiem razy dłużej na jednym ładowaniu. Ma też o niebo więcej funkcji treningowych, pozostając – mimo wszystko – relatywnie przyzwoitym narzędziem do odbierania powiadomień i sterowania nie poleciłbym go komuś, kto w ogóle nie uprawia sportu, albo komuś, kto dopiero przygodę ze sportem zaczyna – na to jakikolwiek Garmin to po prostu za jednak potrzebujesz kompana w zrzucaniu wagi, biegasz kilka razy w tygodniu, czy ćwiczysz regularnie w jakikolwiek inny sposób – Vivoactive 4 to świetny wybór.
The Fenix 3 HR version and the one with interchangeable bands will cost $599.99. The more expensive Titanium bezel-packing Fenix 3 will set you back $799.99. We'll be checking the new Fenix 3
Garmin Fenix 3: recenzja, specyfikacja i cenaDlaczego Garmin Fenix 3 jest lepszy od przeciętnej?Maksymalna głębokość zanurzenia gwarantująca wodoodporność? pośrednie? języki? użytkownikówOgólna ocenaGarmin Fenix 32 Opinie użytkownikówGarmin Fenix Opinie użytkownikówFunkcjeWyglądUrządzenie jest pyłoszczelne i wodoodporne. Urządzenia wodoodporne mogą być odporne na przenikanie wody, takie jak silne strumienie wody, ale nie mogą być zanurzone w na pot pozwala na korzystanie podczas uprawiania posiada elektroniczny wyświetlacz do prezentacji informacji odporne na uszkodzenia (takie jak Corning Gorilla Glass lub Asahi Dragontrail Glass) jest cienkie i lekkie i może wytrzymać wysokie wskazuje maksymalną liczbę pikseli, którą można wyświetlić na ekranie, wyrażoną jako ilość pikseli na poziomej i pionowej zegarka jest wymienny i może zostać zamieniony innym, standardowym paskiem w odpowiednim rozmiarze, pozwalając ci na dopasowanie do twoich może być obsługiwane za pomocą palców poprzez dotykanie obiektów wyświetlanych na że mniejsza waga jest lepsza, ponieważ lżejsze urządzenia są wygodniejsze do przenoszenia. Niższa waga jest również zaletą dla urządzeń gospodarstwa domowego, ponieważ ułatwia wodoodporności wskazuje jak dobrze chronione jest urządzenie przed przenikaniem wody i ciśnieniem wody. Urządzenia, które mogą wytrzymać większe ciśnienie wody, są lepsze do pływania lub umożliwia globalne pozycjonowanie, przydatne w mapach lub aplikacjach do pracy serca pozwoli Ci sprawdzić Twoją ogólną kondycję, dzięki czemu będziesz mógł określić optymalny stopień intensywności poziom utlenienia krwi to miara ilości tlenu docierających do twoich mięśni. Jest to ważne, ponieważ niskie poziomy mogą oznaczać że w czasie wykonywania ćwiczeń szybko się zmęczysz. Im więcej ćwiczeń będziesz wykonywać, tym lepsze będzie utlenienie twojej on ciśnienie atmosferyczne. Za jego pomocą można przewidywać zmiany pogody, np. nagły spadek ciśnienia może oznaczać nadchodzącą burzę. Poprawnie skalibrowany może także służyć jako miernik wysokości, na przykład wtedy, gdy nie ma pod ręką odbiornika GPS aby uzyskać wynik z większą jest czujnikiem do pomiaru liniowego przyspieszenia urządzenia. Ta popularna aplikacja wykrywa zmianę pozycji pomiędzy pionową i jest przydatny w grach, mapie i oprogramowaniu do czujnikiem temperatury możesz obserwować zmiany temperatury do pomiaru poziomu wysiłku i uniknięcia kadencji mierzy liczbę obrotów pedałów w rowerze. Możesz za jego pomocą mierzyć np. jak szybko jest czujnikiem, który jest używany do pomiaru orientacji urządzenia, dokładniej przez pomiar kątowej prędkości obrotowej. Początkowo używano wirnika do wykrywania zmian w orientacji, np. skręcenia lub aktywnościZ trackerem trasy można dodać trasy na mapie. Jest to przydatne, jeśli masz zamiar zrobić jeszcze raz tą samą drogą, lub chcesz podzielić się ze działanie jest analizowane, aby dać Ci raporty, dostępne w celu wyświetlenia przez aplikacji lub stronie. To pozwala zobaczyć, jak aktywny byłeś i pomóc dokonać jak daleko jesteś w prędkości pozwala określić czas potrzebny na przebycie jednego kilometra lub jednej mili. Przykładowo podczas biegania 4 minuty na dystansie kilometra to bardzo dobry ta jest pożyteczna, jeśli jesteś na ścisłej diecie lub jeśli po prostu zamierzasz zrzucić wagę. Może także poprawić Twoją pozwalająca na zapisanie Twojej trasy, a następnie jej odwrócenie tak, aby doprowadzić Cię z powrotem do miejsca, z którego śledzić snu, np. jak długo spać i multi-sport pozwala na łatwe przełączanie między śledzenia różnych sportów, takich jak bieganie, jazda na rowerze i pływanie. Jest to idealne rozwiązanie dla tych, którzy muszą szybko zmieniać różne działania, np.. ci ustalanie swoich własnych celów, takich jak np. zrobienie 15,000 kroków kompatybilny z wieloma urządzeniami z systemem iOS, takich jak iPhone, iPad i iPod kompatybilny z wieloma urządzeniami z systemem Android, takich jak smartfony i to standard technologii bezprzewodowej, który umożliwia przesyłanie danych między urządzeniami znajdującymi się w pobliżu, za pomocą fal radiowych o krótkiej długości fali i bardzo wysokiej częstotliwości. Nowsze wersje zapewniają szybszy transfer synchronizuje wszystkie twoje dane bezprzewodowo, bez użycia automatycznie synchronizuje twoje dane w momencie znalezienia się w zasięgu komputera bądź jest podobny do bezprzewodowego protokołu Bluetooth Smart, i jest bardzo energooszczędny. Stosowany jest głównie do urządzeń monitorujących przydatności takich jak monitory pracy serca i czujnikami kadencji do podłączenia innych urządzeń, np.. zegarki sportowe, smartfony i komputery się z hot spotami to bezprzewodowy standard wprowadzony w 2009 roku. Zapewnia szybszą prędkość transferu i wzmożoną ochronę w porównaniu do swoich poprzedników - a, b i (near-field communication), czyli komunikacja bliskiego zasięgu umożliwia urządzeniu wykonywanie prostych transakcji bezprzewodowych, takich jak płatności mobilne. Uwaga: ta funkcja może nie być dostępna na wszystkich baterii, reprezentuje ilość energii elektrycznej którą może zmagazynować w baterii. Większa pojemność baterii przekłada się na dłuższą żywotność wytrzymałą baterią nie musisz martwić się o częste doładowywanie swojego temu masz mniejszą szansę na to, że podczas wyprawy wyczerpią Ci się baterie w dłuższej pracy na bateriach możesz trenować przez kilka godzin w tygodniu i tylko raz na kilka tygodni ładować długo trwa całkowite naładowanie standard ładowania bezprzewodowego, taki jak Qi. Aby naładować urządzenie, wystarczy położyć je na kompatybilnej podkładce do pokazuje gdy poziom baterii staje się słoneczna pobiera energię światła słonecznego i przechowuje ją w samoczynnie ładującym się ogniwie, które nie wymaga trybie oszczędzania energii wciąż możesz sprawdzać godzinę oraz wykonywać inne podstawowe czynności. Długi czas pracy na baterii to przydatna cecha podczas codziennego przesłać mapy na swoje urządzenie - funkcja ta jest przydatna dla osób lubiących odkrywanie nowych wibracyjne mają wiele zastosowań, np. podczas treningów sekundomierzowi możesz zmierzyć to posiada funkcję, która pozwala ci znaleźć twój smartfon gdy go to potrafi obudzić cię używając wibracji, tak aby nie przeszkadzać innym śpiącym osobom w ciągłemu monitorowaniu tętna, urządzenie jest w stanie wykryć nieregularne bicie serca i ostrzec upadku to funkcja, która wykorzystuje akcelerometry i inne czujniki w celu rozróżnienia między zwykłym ruchem a upadkiem. Jeśli użytkownik upadnie, urządzenie może wykonać takie funkcje, jak uruchomienie alarmu lub wyświetlenie dane śledzenia są załadowane przez twój smartfon lub komputer i można je przejrzeć na stronie internetowej producenta w formie raportów i otrzymasz powiadomienie, na przykład o połączeniu przychodzącym lub wiadomości, urządzenie poinformuje cię o tym wibrując na twoim nadgarstku lub poprzez alarm określić moment, w którym przestałeś ćwiczyć i zastopować śledzenie twojego treningu dopóki nie zaczniesz na nowo na żywo podzielić się postępem twojej pracy, na przykład pozwalając swoim znajomym na sprawdzenie, gdzie jesteś na trasie swojego zewnętrzne monitory tętna w celu rejestrowania danych dotyczących dodać widżety do ekranu głównego. Pozwala to na większą elastyczność i zobaczyć informacje w skrócie, bez wdawania się w słuchać własnej muzyki w czasie ćwiczeń. Dzięki temu twoje treningi staną się przyjemniejsze i bardziej motywujące do przekraczania kolejnych te są idealne dla tych, którzy chcieliby skorzystać z aplikacji w komputerze, bądź na urządzeniach posiada społeczność i ćwiczenia ukierunkowane na zsynchronizować swoje dane do standardowych aplikacji kalendarza, takich jak Kalendarz Apple's lub Kalendarz z inteligentnymi wagami, takimi jak Fibit Aria i zasięgiem Withings. Wagi te transmitują informacje takie jak waga i BMI do podłączonego urządzenia przez w kategorii zegarki sportowe?Garmin Fenix 7X Sapphire SolarGarmin Fenix 7 Sapphire SolarGarmin Fenix 6X Pro Solar EditionPokaż wszystko While the Apple Watch Series 3 continues the company's string of square-faced designs, the Garmin Fenix 5 opts for a more traditional, circular bezel. The Fenix 5 Plus (which inhabits the same
Uprzedzam, nie jest to recenzja fitnessowa: jeśli ktoś chce przeczytać o Garminie Fenix 6 oczami biegacza, odsyłam do recenzji Piotrka Baryckiego: Zawodnik wagi (naprawdę) ciężkiej. Garmin Fenix 6X Pro Solar – recenzja Zanim rozpocznę wielki festiwal ekscytacji technologią, chciałbym nadać mu kontekst – otóż widzicie… kilka miesięcy temu ten tekst miałby zupełnie odwrotny wakacje przetestowałem zegarek Garmina poprzedniej generacji – Feniksa 5S Plus – i po kilkunastu dniach zwróciłem go do producenta, zaś tekstu nie napisałem. Ba, byłem wręcz zniesmaczony tym, jak bardzo mi ten sprzęt „nie podszedł”, co było o tyle dziwne, że wielu ludzi, których zdanie cenię, wychwalało go w między mną a Fenixem 5S Plus chemii nie było w ogóle. Nie pasowała mi jego obudowa i trudne do wciśnięcia przyciski. Nie pasował mi ekran o rozdzielczości kalkulatora z lat 90-tych. Nie pasował mi ociężały, powolny jako że nie jestem miłośnikiem biegania na długie dystanse, nie mogłem tych wszystkich niedostatków przykryć zadowoleniem z funkcji stricte fitnessowych. Garmin Fenix 5S Plus okazał się sprzętem kompletnie niekompatybilnym z moimi kilku miesięcy jednak poszukuję nowego smartwatcha. Wymogi miałem względnie proste, ale zaskakująco trudne do spełnienia w praktyce: musi działać bezproblemowo z iPhone’em 11 i być ponadprzeciętnie wytrzymały. Zegarki z WearOS działają bardzo kapryśnie z iOS 13, a do tego zwykle są filigranowe (nie licząc kilku wzmacnianych modeli). Watch długo okupował szczyt listy, ale wersja aluminiowa ma wytrzymałość zabawki, zaś wersja ze stali nierdzewnej z szafirowym szkłem kosztuje fortunę. Galaxy Watch w parze z iOS 13 nie oferuje pełni swojego potencjału, a do tego jest równie niewytrzymały, co większość inteligentnych zegarków. Odpada. W tych moich poszukiwaniach nasz naczelny redakcyjny garminowiec, Piotrek Barycki, nieustannie przypominał mi o istnieniu Fenixów i Forerunnerów, ale mając w pamięci fatalne wrażenie po Feniksie 5S, odmawiałem sprawdzenia nowych zegarków w końcu się przemogłem. Przetestowałem Garmina Vivoactive 4 i – nie licząc kilku niedociągnięć – zakochałem się. Nowy interfejs, szybsze podzespoły, większy ekran, świetny czas pracy na jednym ładowaniu, przystępna cena… gdyby nie relatywnie filigranowa obudowa, już dziś miałbym go na Vivoactive 4 przekonał mnie jednak, że warto sprawdzić, co też Garmin ma obecnie do zaoferowania na najwyższej półce. Poprosiłem więc o egzemplarz testowy Garmina Fenix 6 i z miejsca pokochałem ten zegarek czystą nerdowską miłością. Garmin Fenix 6 to czołg wśród smart-zegarków. Na testy trafiła do mnie wersja Fenix 6 Pro, z tarczą o średnicy 47 mm i czarnym bezelem ze stali nierdzewnej. Gdy tylko założyłem go na nadgarstek, poczułem, że to jest mi w nim pasowało. Całość sprawia niesamowicie solidne wrażenie; w razie ataku dzikiego zwierza w głuszy można wykorzystać zegarek jako broń obuchową. Waży ledwie 83 g, czyli relatywnie niewiele na tle zwykłych zegarków outdoorowych/taktycznych, ale w żadnym wypadku nie sprawia wrażenia sportowy o szerokości 22 mm jest miękki, elastyczny, nie obciera i nie drażni skóry. Przyciski mają idealny skok i są rozmieszczone na tyle szeroko, że bez problemu obsługiwałem je zarówno gołymi dłońmi, jak i w rękawiczkach na siłowni i rękawicach taktycznych podczas treningu z w końcu jego rozmiar, 47 mm, okazał się idealny. Wizualnie może i jest on ociupinkę za szeroki na moim średniej grubości nadgarstku, ale użytkowo pasuje idealnie. Przy grubości 14,7 mm mieści się też bez problemu pod każdą kurtką, czego nie mogę powiedzieć o zwykłych zegarkach outdoorowych, np. G-Shocku Mudmaster, do którego się swego czasu przymierzałem. Patrzę na ekran, patrzę na markę. Patrzę na markę, patrzę na ekran. Tak, bez wątpienia - to Garmin. Garmin słynie z legendarnie wręcz mizernych wyświetlaczy. Pewnie, do biegania czy innych aktywności wystarczą, ale na co dzień raczej nie pieszczą wzroku, lecz przyprawiają o krwotok z się jednak pomału zmienia Średniopółkowy Garmin Venu ma śliczny ekran OLED, który może rywalizować z najlepszymi. Fenix 6 Pro zaś w końcu zyskał wyższą rozdzielczość i odrobinkę większy rozmiar. W stosunku do Garmina Fenix 5, ekran ma 1,3”, zamiast 1,2” i 260x260 px rozdzielczości, zamiast 240 x 240 teoretycznie jest drobna, ale w praktyce oznacza dwie rzeczy: w końcu nie da się policzyć pikseli gołym okiem i w końcu ramka zegarka jest faktyczną ramką ekranu; do tej pory między nimi był jeszcze grubaśny czarny pasek. Ekran jest przy tym po prostu ładniejszy, choć nadal obok Apple Watcha wygląda jak telewizor CRT obok najnowszego OLED-a nie zmarnował też dodatkowego 0,1” przestrzeni. W fabrycznej tarczy znajdziemy tam bardzo przydatne widgety, które możemy dowolnie zmodyfikować. I tak jak w poprzednich Garminach od razu podmieniałem fabryczną tarczę na inną, tak w Feniksie 6 dostosowałem widgety do własnych potrzeb i tyle. Fabryczna tarcza przydaje Feniksowi 6 „taktycznego” wyglądu, z dużą liczbą przydatnych informacji na komplikacjach. W połączeniu z czarną stalą nierdzewną i odsłoniętymi śrubami trzymającymi bezel zegarek wygląda bardzo męsko, jakkolwiek szowinistycznie by to nie brzmiało. Wygląda jak coś, co prędzej założyłby Bear Grylls niż Bill Gates. Nie biegam, nie pływam, nie wspinam się na Mount Everest – co robiłem z Garminem Fenix 6 Pro? Fenix 6 Pro to bez dwóch zdań zegarek dla ludzi aktywnych przez duże A (lub duże „Ś”, jak „Świr”). Potrafi mierzyć chyba każdy możliwy sport, a dla biegaczy/kolarzy/wspinaczy/pływaków jest skarbnicą cennych więc z takim narzędziem miał zrobić człowiek, którego nie interesuje kadencja biegu, saturacja krwi, pułap tlenowy czy średnia długość kroku?Nosić i być szalenie zadowolonym, ot nie biegam, ale przemierzam codziennie 10-15 km szybkim marszem z psem. Czasami właśnie dlatego potrzebuję zegarka o podwyższonej wytrzymałości. Trening z psem, a nawet codzienne spacery często prowadzą nas w głąb lasu albo na plażę, gdzie nietrudno przypadkiem puknąć w drzewo, wykąpać zegarek w błocie czy zapiaszczyć podczas 6 Pro przez ostatni miesiąc przeszedł próbę wytrzymałości z najwyższymi notami. Choć muszę przyznać, że nie sprawdziłem go do końca tak, jakbym chciał – zimą przez większość czasu zegarek jest schowany pod kurtką, podczas gdy wiosną i latem byłby o wiele bardziej narażony na uszkodzenia. Tym niemniej kilka razy myślałem, że już „po zegarku”, a tymczasem okazywało się, że po miesiącu nie ma na nim ani jednej ryski. Aczkolwiek gdybym miał kupić Fenixa 6 dla siebie, pewnie postawiłbym na wersję z szafirowym szkłem. Przezorny zawsze ubezpieczony, czy jakoś się, że będę często korzystał z GPS-u i map w Feniksie 6, ale tak się nie stało. Nie zrozummy się źle, zegarek szybko łapie sygnał satelity i śledzi trasę tak doskonale, jak tylko jest to możliwe (nawet w gęstym lesie). Niestety wbudowane mapy nie pokazują ścieżek leśnych w moich okolicach, więc korzystałem z GPS-u tylko wtedy, gdy zapuszczałem się w nieznane zakątki lub gdy po prostu chciałem sprawdzić, ile dokładnie wiele częściej od map korzystałem za to… z kompasu. Skoro nie było mapy, a już zapuściłem się w nieznane rejony lasu, to korzystając z tej staroświeckiej metody bez obaw wybierałem te ścieżki, które prędzej czy później doprowadzały mnie do szalenie doceniłem nowy interfejs Garmina, który stawia na przejrzyste widgety. Jedno kliknięcie przycisku i już mogłem spojrzeć na mini-widget kompasu. Dodatkowy klik przenosił mnie do menu sensorów ABC (wysokościomierz, barometr, kompas) i podglądu kompasu na pełnym często przydawała się też informacja o wschodzie i zachodzie słońca, dostępna wprost na widgecie zegarka. Ostatnim, na co miałbym ochotę, było utknięcie z psem myśliwskim w środku lasu po że z psem zawsze chodzę w rękawicach taktycznych, bardzo doceniłem w tym wszystkim brak ekranu dotykowego. Obsługa przyciskami może nie jest idealna na co dzień, ale podczas intensywnej aktywności sprawdza się o wiele lepiej, zwłaszcza gdy mamy na dłoniach rękawice. Fenix 6 Pro był też dla mnie niezastąpionym kompanem na siłowni. Dla jasności – wspominałem o tym przy okazji recenzji Garmina Vivoactive 4: jeśli korzystamy z fabrycznego trybu mierzenia sportów siłowych, zegarki Garmina są szalenie niedokładne. Powtórzenia zliczają dobrze lub źle, zależnie od ćwiczenia, ale fatalnie radzą sobie z ich właściwym rozpoznawaniem. Wszystko trzeba poprawiać ręcznie po zakończeniu treningu, co bywa innego, gdy zaprogramujemy sobie plan treningowy w Garmin Connect. Wtedy zegarek zmienia się z narzędzia pomiarowego w naszego trenera osobistego, wskazując kolejne ćwiczenia i rygorystycznie odmierzając przerwy między nimi. Jakby powiedział Robert Burneika: nie ma opier!$%@ się!I faktycznie nie było. Jeśli między seriami miało być 45 sekund przerwy, to było 45 sekund. Jeśli zaprogramowane były super-serie, to były super serie. Dobrze było mieć przez ten miesiąc takiego nieprzebłaganego kompana treningów na uważam przy tym, żeby jakikolwiek smartwatch był niezbędnym akcesorium podczas treningu siłowego, zwłaszcza że na dobrą sprawę żaden nie oferuje realnie przydatnych danych po treningach. A prosty „log” ciężarów i ćwiczeń można prowadzić choćby na papierze lub w aplikacji na telefonie. Ba, w trybie pomiaru aktywności zegarek bardziej przeszkadza niż pomaga, bo konieczność wpisywania i poprawiania liczby powtórzeń czy ciężaru przeszkadza w skupieniu się na jednak poświęcimy czas i wbijemy do Garmin Connect własne programy treningowe, wtedy zegarek Garmina staje się kapitalnym dodatkiem na siłowni. Jako smartwatch Garmin Fenix 6 Pro potrafi niewiele. I mi to pasuje. Garminy zawsze były bardziej sport niż smart. Nawet Vivoactive 4 czy Venu, które miały przecież ten trend odwrócić, nadal pozostają zegarkami sportowymi z pewnymi inteligentnymi dodatkami. Na zegarki Garmina jest relatywnie niewiele aplikacji, nie przeczytam na nim gazety, nie odpiszę na maila, nie zadzwonię z niego do żony. Jak na smartwatch to dość... głupi miesiącu z Feniksem 6 Pro muszę jednak powiedzieć, że niczego mi nie brakowało. Absolutnie niczego. Nawigacja? zbliżeniowe? muzyką z telefonu i na zegarku? aktywności poza ćwiczeniami? Jest. Do tego dochodzi absolutnie fenomenalny czas pracy na jednym ładowaniu. Nawet trenując 4 razy w tygodniu przez 1,5 godziny i korzystając przez 3-4 godziny tygodniowo z GPS-u bez trudu uzyskiwałem 7 dni bez ładowania. Gdy nie korzystałem z GPS-u, bez Fenix 6 Pro bez większego problemu wycisnął 12 nie lubię sposobu, w jaki Garmin każe ładować swoje zegarki, choć rozumiem zasadność stosowania kabelka zamiast stacji dokującej – łatwiej go zabrać w podróż. Trzeba go jednak ładować tak rzadko, że można z tym żyć. Jeśli chodzi o korelację możliwości i czasu pracy, Fenix 6 rozkłada na łopatki każdego rywala. Kompletnie go nie potrzebuję, ale żaden smart-zegarek nie przypasował mi do tego stopnia. Mój problem z Garminem Fenix 6 Pro jest taki, że za nic w świecie nie jestem w stanie wykorzystać pełni jego trochę jakbym kupił amerykańskiego pickupa mieszkając w Warszawie, by dojeżdżać nim do pracy w korpo. Zamiast ładować tonę cegieł na pakę lub przemierzać bezdroża, stałbym w korku i emitował CO2, ale za to miałbym samochód który „może” wszystko. I każdy by widział, że gdybym tylko chciał, to „mógłbym” samo jest z Fenixem 6 Pro w moim przypadku. To, do czego wykorzystywałem ów zegarek, potrafi niemal każdy smartwatch na rynku, włącznie z tańszym o połowę Vivoactive’em 4. Tyle że żaden nie wygląda tak „twardo” jak Fenix 6 Pro i żaden nie jest w stanie znieść tyle, co Fenix 6 pieniądze nie grały roli, pewnie bez zastanowienia kupiłbym Fenixa 6 Pro i zamknął temat poszukiwań smartwatcha na najbliższe trzy-cztery lata. Ale grają rolę, przez co mam opory przed wyłożeniem od 2900-3500 zł na smartwatch tylko dlatego, że jego konstrukcja jest wytrzymalsza od innych, podczas gdy wykorzystywałbym ledwie ułamek jego niestety szybko się starzeją, więc za trzy-cztery lata znów musiałbym wydać równie wysoką kwotę. A że drzemie we mnie silny pociąg do klasycznych zegarków, z tyłu głowy nieustannie rozbrzmiewa mi głosik „zwykły zegarek w tej cenie pewnie cię przeżyje”.Nie zmienia to jednak faktu, że z Garminem Fenix 6 Pro połączyła mnie chemia, jakiej nie czułem testując jakikolwiek inny smartwatch. Idealna synergia z urządzeniem. Cieszę się, że nie ja go recenzowałem, bo byłaby to recenzja tak bezkrytyczna, że pewnie posiądzilibyście mnie o uwielbiam ten zegarek i jestem zdania, że jeśli szukacie smartwatcha, a uprawiacie jakikolwiek sport, to lepiej wybrać się nie wiem jednak, czy zdecyduję się na zakup. Wracając do wcześniejszej metafory z amerykańskim pickupem – tak, chciałbym na co dzień jeździć Fordem F-150. Tyle że moje realistyczne potrzeby zaspokoi Skoda tak samo jest z Feniksem 6. CHCĘ GO. Choć tak naprawdę… kompletnie go nie potrzebuję.
.